Ogromnymi krokami zbliża się do nas wiosna. W kalendarzu mamy też dzień kobiet. Ciekawe czy masz w swojej parafii jakieś kobiety? Może gospodyni? Nie… To nie jest możliwe aby gospodyni była kobietą. Przecież okropnie stara jest. Kobiety tak długo nie żyją. Ale kwiaty można sobie na ołtarzu postawić a wierni zapłacą za możliwość pogapienia się na nie. Zwabieni chwytliwą nazwą relikwii będą walili do twojego kościoła drzwiami i witrażami.
Ważne! Warto wiedzieć, że aby schować Tulipany Zagłady w sejfie, należy mieć w nim wolne miejsce na 20 relikwii. Ewentualnie duży wazon. Ale on nie gwarantuje bezpieczeństwa.
BONUSY:
- ilość wiernych: +500
- ilość wikarych +5
- przyrost C$: +50
INFORMACJE:
Relikwia pojawi się 8.03.2012 roku. Na rynku dostępne będzie tylko 99 sztuk. Podstawowa cena relikwii będzie koszmarna. Cena promocyjna będzie mniej koszmarna. Choć nadal będzie spędzała sen z oczu biednych księży. A i bogaci zastanowią się nad jej zakupem. Wszak koszty utrzymania są spore. Sejf duży trzeba mieć. Albo ogromne wojsko aby chronić relikwię.
PROMOCJE CENOWE:
Relikwię w niższej cenie można kupić w następujących godzinach:
- 4:35 – 4:40
- 12:05 – 12:10
- 16:25 – 16:30
- 23:05 – 23:10
zdjęcie: wikipedia
Atrybut postpeerelowskiego święta ma tak naprawdę bardzo biblijny wymiar. Według legendy pierwsze rajstopy na dzień kobiet podarował święty Wylizeusz swojej żonie Abidoli. Ona niestety nie wiedziała co z nimi robić, gdyż była to nowość na rynku. Założyła je więc na głowę, zaplątała wokół szyi i utonęła biedaczka w rajstopowych czeluściach (rajstopy wtedy nie przepuszczały powietrza). Od tamtej pory mężowie jerozolimscy kupowali rajstopy żonom, których chcieli się pozbyć. Na szczęście dla żon, popyt na rajstopy był tak duży, a materiałów tak mało, że zaczęto je produkować z dziurami. Po jakimś czasie zaczęto je nawet nosić na nogach i tak zostało do dziś.
więty Walnięty miał dobre serce. Jak dobre możesz się przekonać już wkrótce. Gdy będzie twoje, nikt ci przecież nie zabroni spróbować. A nuż ci zasmakuje? Lepiej jednak je zdobyć i pokazywać wiernym. Wszak to relikwia pierwszego stopnia. Wierni na jej widok padną na kolana, otworzą przed tobą serca i portfele, ministranci przyklękną w wyuczonej pozie, gospodynie zrzucą berety…
Sopel Salomona to zimna relikwia. Tak zimna, jak twoje serce, złamane przez ministrantów, którzy wyjechali na ferie i zapomnieli się pożegnać. Może chociaż wikary cię rozgrzeje? Albo dwóch wikarych? Jeden będzie grzał z przodu, drugi z tyłu. Ryzyko spalenia duże. Całe szczęście Sopel Salomona działa jak termostat. Ochłodzi twój zbyt gorący temperament. Za każdym razem gdy poczujesz niezdrowe uderzenie gorąca, złap za Sopel Salomona. Twoja temperatura wróci do normy. Salomon też się ucieszy.
Rzym wydał rozporządzenie nakazujące wszystkim księżom rezygnację z nadmiernego zysku i stworzenia możliwości korzystania z darmowych przysług kleru. Niestety musisz się dostosować i określić warunki darmowych posług kościelnych w swojej parafii.
Zorientowani wiedzą, że mirra dostępna jest jedynie dla nielicznych. Ale ty – ksiądz, nie zaliczasz się przecież do plebsu. Stanowisz wierzchołek parafialnej piramidy, w której wszyscy inni są pod tobą. Możesz sobie więc pozwolić na tę odrobinę luksusu, która zwykłemu szaremu człowiekowi nie śni się nawet po nocach.
Cudowne fajerwerki przywiezione z Ziemi Świetnej. Świetna Ziemia to ojczyzna dobrej zabawy. Stamtąd pochodzą najbardziej rozrywkowe zakonnice. Tam również przekładane są siostry przełożone. Im częściej przekładane, tym lepiej przełożone. Im lepiej przełożone, tym lepiej zarządzają zakonnym majątkiem.
