Notes Świętego to sekretne zapiski mieszkańca bieguna północnego, białego starca w czerwonym stroju, niejakiego Mikołaja Świętego aka Santa Claus. Człowiek ten całe swoje życie zawodowe poświęca na zbieranie danych osobowych. Oczywiście działa jako tajny agent. Jego przykrywka jest niewyszukana. To niewinne z pozoru rozdawanie prezentów. Musisz jednak przyznać, że doszedł w tym do perfekcji. Ludzie nie tylko podają mu swoje namiary, ale również zwierzają się z najskrytszych marzeń i sekretów.
Osobny rozdział w Notesie Świętego stanowi tajny spis grzesznic wszelakich. Rozdział ten znany również jako Lista Adresów Naprawdę Niegrzecznych Dziewczynek zawiera dane umożliwiające geolokalizację grzesznic. Notes Świętego pozwoli ci je odnaleźć i sprowadzić na dobrą drogę. Wcześniej oczywiście będziesz mógł wymierzyć stosowną karę za pomocą swojej rózgi. Musisz tylko uważać, żeby jej zbytnio nie nadwyrężyć. Ryzyko jest spore. Przecież każda niegrzeczna dziewczynka na solidną rózgę zasługuje. A tych dziewczynek jest dużo. Naprawdę dużo.
BONUSY:
- poziom zdrowia: +25
- poziom energii: +25
- ilość wiernych +5
- przyrost zdrowia: +1
- przyrost energii: +1
- Ministranci: +1 do ataku
- Lektorzy: +20 do ataku
- Organiści: +280 do ataku
INFORMACJE:
Relikwia pojawi się 6.12.2011 o bliżej nieokreślonej godzinie.
zdjęcie: Pióro przez Anna Cervova
Nasi przyjaciele z US and A mają dzisiaj jakieś święto. I mają swojego świętego ptaka. A raczej święte ptaszysko, gdyż wielki ptak to jest. Jako, że jesteś postępowym księdzem i fascynuje cię wszystko co pochodzi z US and A postanawiasz zdobyć takiego ptaka. Świetnie przecież wiesz, że spożywanie potraw rodem z US and A ma wyraźny wpływ na twój imidż w środowisku kościelnym. Guziki przy sutannie pękają, a dobrobyt zaczyna wyraźnie wylewać się zza koloratki. I nareszcie zaczynasz wyglądać jak na prawdziwego księdza przystało. A zawdzięczasz to paszy… znaczy US and Ańskiemu drobiowi i stylowi życia.
To niezwykła relikwia. Pozwala na wprowadzenie porządku nie tylko w miastach, ale także w wioskach oraz borach czy innych lasach. Ksiądz, który posiada w swojej parafii tę relikwię może udać się na bezpieczne i przyjemne czyszczenie ulic z niewiernych i odmieńców. Z religijną pieśnią na ustach można likwidować wszystko, co się księdzu w głowie lub innej części ciała nie mieści. A przynajmniej mieścić nie ma prawa, bo to nie po bożemu. A już na pewno nie po księdzowemu. Miecz samurajski to relikwia ponad podziałami. Nie ważna jest orientacja seksualna, ubiór, kolor skóry czy wyznanie. Jedno cięcie załatwia sprawę.
Stało się! Jesteś bohaterem w oczach Rzymu. Mało, który człowiek wie tak wiele jak ty. A przecież 50 poziom to nie koniec twoich możliwości. To dopiero początek. Początek świetlanej kariery. Łupienia wdów i sierot pod płaszczykiem pomocy. Cudowna rzecz.
Relikwia, którą każdy ksiądz chce mieć w swojej parafii. Prawdziwe Udane Awaryjne Lądowanie to tak naprawdę zasługa doskonale wyszkolonych pilotów. Niestety, jeszcze nie każdy ksiądz może zatrudnić pilota, gdyż nie przy każdej parafii jest lotnisko. Dlatego też, najlepiej posiłkować się właśnie tą relikwią. Niezwykle przydatna podczas częstych lotów do Stolicy Papieskiej czy też na misje w ciepłych krajach.
Cudowny Znicz to znicz, który nigdy nie gaśnie. Jest tak zaawansowany technologicznie, że wygląda jak tradycyjny woskowy. A naprawdę jest elektroniczny. Co prawda, czasem trzeba mu baterie wymienić, ale to nie problem. Można je wyciągnąć przecież z aparatu do masażu jaki ma w sypialni twoja gosposia. Cudowny Znicz pozwala na szybszą regenerację zdrowia i umożliwia trzymanie większej ilość C$ w parafii. A postawiony w sypialni cudownie działa na twoją energię witalną.
Zawsze zastanawiałeś się czym jest ta cała dobroczynność. W twoim wydaniu to głównie robienie przysług lub odwdzięczanie się za przysługi innym. Tak czy inaczej Rzym to widzi po swojemu i nagradza cię tym orderem. Bardzo przyjemna sprawa, nie da się ukryć.
Nie jesteś pewien, chyba jednak nie zasłużyłeś na tytuł sprawiedliwego. No ale nie będzie się przecież kłócił z Rzymem w związku z przyznanym ci odznaczeniem. Tym bardziej, że skupia on uwagę innych księży i nie widzą jak kantujesz przy pokerze.
No tak. Już nie tylko koledzy z seminarium ci zazdroszczą. Twoi wikarzy też. Każdy z nich chciałby mieć Order Świętego. Ale to nie jest takie proste. Trzeba sporo pracować aby móc go zdobyć. Ci lenie tego nie rozumieją i mają naprawdę niewielkie szanse aby otrzymać taką relikwię. Kosztowała cię masę potu, wyrzeczeń i pieniędzy wiernych. Ale czego nie robi się dla prestiżu?
