To tradycyjne narty, które pozwalają na skok na 100 chów lub jednego stocha. Tak czy inaczej to odległość nieosiągalna dla konkurentów, a tym samym można dzięki nim wygrać w dowolnych zawodach narciarskich.
Ostatnio używał ich zwycięzca turnieju w Pretacco oraz Justyna ze wsi Kowalczyk. Używał też ich kiedyś mistrz Adam z Małyszowa, a przed nim mistrz Wojciech z Fortunowa. A co daje wygrana? Kasę, prestiż i podziw wszystkich kobiet.
BONUSY:
- poziom zdrowia: +1
- poziom energii: +5
- miejsce na C$ +100000
- Małe Dewotki: +0,1 do ataku i +1 do obrony
- Babcie Moherowe: +1 do ataku i +10 do obrony
- Gospodynie Proboszcza: +10 do ataku i +100 do obrony
INFORMACJE:
Relikwia pojawi się 5.02.2012 po godzinie 22 jak tylko skończy się świętowanie zwycięstwa.
Zdjęcie: wikipedia
Ze względu na swe super-pochodzenie to jedyny legalny joint w kraju. Można go palić powołując się na immunitet poselski lub przepisy Ustawy o Wychowaniu w Świętym Dymie. Ustawa ta ma wejść w życie tuż po święcie Palenia Kota. Póki co jedynym miejscem gdzie można go kupić jest sklep Par-Lament, gdzie dwóch narzekających sprzedawców próbuje jednocześnie palić tego samego skręta.
Przezorny zawsze ubezpieczony. A czy ty ubezpieczyłeś się na wypadek pożaru, potopu, żab z nieba czy szarańczy? Nigdy nie wiadomo, jaka plaga może dotknąć twojej parafii. Całe szczęście możesz nabyć czapkę kapitana. Jest to relikwia z gatunku obronnych. Obronisz nie parafię czy kościół, ale to, co w nich jest najważniejsze. To, co stanowi ich kwintesencję. Ukochanego księdza, słońce parafii czyli.. ciebie.
Zorientowani wiedzą, że mirra dostępna jest jedynie dla nielicznych. Ale ty – ksiądz, nie zaliczasz się przecież do plebsu. Stanowisz wierzchołek parafialnej piramidy, w której wszyscy inni są pod tobą. Możesz sobie więc pozwolić na tę odrobinę luksusu, która zwykłemu szaremu człowiekowi nie śni się nawet po nocach.
Każdy szanujący się ksiądz próbuje wszystkich potraw wigilijnych. Wielokrotnie. W końcu nigdy nie wiadomo, czy przez ostatnich kilka minut jedzenia kolejnych potraw, poprzednie nie straciły smaku. Robisz to oczywiście w geście ofiarnej dbałości o współbiesiadników Jesteś więc męczennikiem w słusznej sprawie. Należy ci się za to solidna porcja tabletek na trawienie. Żółciutkich czyli takich, które pobudzają wytwarzanie żółci. Wszak żółć niezbędna jest każdemu księdzu do prawidłowego funkcjonowania. Bez niej nie będziesz innym wystarczająco zazdrościł. A zazdrość przecież prowadzi cię do znakomitych wyników. Dzięki niej się rozwijasz i rozwija się twoja parafia, która musi być najlepsza ze wszystkich. A jak widzisz, że któremuś z kolegów po sutannie wiedzie się o niebo lepiej, to żółć przelewa ci się we wszystkich kierunkach. Od dziś żółci do przelewania będzie u ciebie dostatek.
Nigdy nie rozumiałeś, dlaczego ksiądz po kolędzie musi chodzić pieszo. Twoje delikatne stopy nie przywykły przecież do takiego wysiłku. Cóż, posługa wymaga poświęceń… albo solidnego przygotowania. I nie chodzi tu o trening chodzenia po domach. Tak trenują tylko świadkowie jehowy. Musisz najzwyczajniej w świecie nabyć wygodne buty. Ale nie byle jakie cichobiegi tylko najprawdziwsze Święte Jerozolimskie Buty (w skrócie JeButy).
Wielka łopata służąca do odśnieżania. Wyjątkowa bo z tradycjami. Podobno św. Eustachy z Efezu odśnieżał nią drogę do przybytku rozkoszy. Legenda nie precyzuje o jaki przybytek chodzi. Cóż jednak mogłoby to być jeśli nie świątynia? Trochę cię jednak zastanawia dlaczego na trzonku wyryto symbol podobny do damskiej podwiązki. Ale odsuwasz od siebie złe myli. Ta koronkowa opaska to pewnie ozdoba na świeczkę.
Relikwia wyjątkowo cenna w tym okresie. Obserwujesz bowiem wiernych przynoszących lampiony na roraty i wiesz, że czegoś tak pospolitego mieć nie możesz. Jednakże przydałoby się światełko ciemną nocą. Zwłaszcza, że ostatnio gubisz się podczas nocnych wędrówek do toalety czy sypialni ministrantów. Potrzebujesz czegoś, co godnie oświetli ci drogę ku przybytkom ulgi i rozkoszy. Ciemności zwodzą, oszukują i otumaniają, a czasem nawet okradają. A ty nie zniesiesz przecież ani kolejnego oddania moczu do szafy, ani pobudki w nogach najstarszej gospodyni, ani znikających C$ z kieszeni sutanny.
