SkypeTroll to bardzo popularna relikwia. Obawiają się jej w kręgach wyznawców teorii spiskowych, gdyż użyta przez osoby nieuprawnione i nieprzeszkolone potrafi nieźle namieszać. Natomiast użyta zgodnie z przeznaczeniem, przynosi spore zyski swojemu posiadaczowi. Oczywiście odpowiednio posługiwać się nią mogą tylko internauci. Być może już niedługo korzystanie z tej relikwii będzie zakazane i zajmie się nią odpowiednia komisja śledcza.
BONUSY:
- ilość wiernych: +20
- przyrost zdrowia: +1
- przyrost energii: +1
INFORMACJE:
Relikwia zadebiutuje dnia 16.10.2013 po godzinie 22:00
AKTUALIZACJA:
Wykrakaliśmy…
Relikwia ta, to tak naprawdę zwykły pierścień do całowania. Zwykły, bo burmistrzów, czy prezydentów miast jest od groma. To oni prześcigają się w całowaniu upierścienionych dłoni swojego księdza proboszcza. Więc mogą całować, byle co. Co jak wiesz, czynią z niespotykaną rozkoszą.
Narzędzie pomiarowe służące do motywacji nie tylko wiernych. Podobne urządzenie stosuje policja do represjonowania kierowców. Nie ma nie niestety homologacji, jednak ciebie to nie obchodzi, któż śmiałby kontrolować świętą relikwię? Tylko Papież ma taką władzę. Twoja Święta Suszarka jest uświęcona i działa tak jak ty chcesz. Umieszcza czarne dolary w twojej kieszeni. To powinno ci wystarczyć.
Wierni mieli już dość represji, znaczy zlitowali się nad swoim proboszczem, który łagodnie przechodził pewien rodzaj załamania nerwowego i postanowili cię wspomóc. Zrobili to w prosty, aby nie rzec prostacki sposób. Aby uzupełnić braki personalne skołowali jakiś autobus pełen ludzi, którzy sami siebie nazywają się zakładnikami. Nie wnikasz. Wspomożenie to wspomożenie. Darowanemu wspomożeniu itd…
Czasem tak bywa, że twoje kazania są niezwykle porywające. Czasem tak bywa, że twoje kazania trafiają do każdego, nawet do tych, którzy ukryli się za ostatnim filarem. Czasem tak bywa, że twoja msza jest niezwykle… płomienna. Wtedy wierni mają nieplanowane atrakcje. Można powiedzieć, że takie jak na dyskotece – pełno dymu i piany. To może cię sporo kosztować. Może i będzie. Cała nadzieja w tym, że w przyszłości Rzym się zlituje i wspomoże cię, choćby i dobrym słowem. Jednak nic nie jest pewne. Poza śmiercią, podatkami i nieomylnością papieża.
Biblia Naturystów to pozycja, którą miałeś przeczytać jako jeden z pierwszych. Niestety kurier, który pojawił się z egzemplarzem testowym nie wytrzymał i postanowił przeczytać jej fragment. Zaparkował samochód pod kościołem i ponoć tylko rzucił okiem na spis treści. Następne co pamięta, to policjantów i strażaków wyciągających go z samochodu. Nie trzeba dodawać, że był nagusieńki bo ubranie w cudowny sposób zniknęło. Tak właśnie działa Biblia Naturystów. Sprowadza zapomnienie i kradnie ubranie. Ty wiesz jakie może przynieść korzyści. Oczyma wyobraźni widzisz wspólne jej czytanie z ministrantami, lektorami i młodszymi gospodyniami.
Chodzą słuchy, że Watykan zaostrzy kary za torturowanie. Wróć. Nie zaostrzy tylko zabroni stosowania tortur. Przecież to skandal! Jak bez tortur wyegzekwować podwyżkę dobrowolnych opłat na kościół? Jak bez tortur sprawić, żeby opłata za okup… znaczy ten, no, opłata za błogosławieństwo została uiszczona? Dzięki relikwii Ostatnia Tortura zachowujesz dla siebie możliwość skorzystania z tej jakże przyjemnej formy wywierania nacisku przy zbieraniu Czarnych Dolarów. A Watykan niech cierpi.
Ten Poznań to jakiś pechowy jest. Ostatnio gdy tam byłeś, jakaś brzydka zakonnica oskarżyła cię o to, że zostaniesz ojcem. W dodatku ojcem jej brzydkiego dziecka. Jednym słowem koszmar. Tym razem z kolei kulturalnie wybrałeś się na zlot księży, aby pochwalić się swoim luksusowym samochodem. I co? I ktoś niestety ci na niego barierki wrzucił i lakier porysował. Pewnie to jakiś niewierny zawistnik. Oj wiernym się nie spodoba, że ich ksiądz samochodu nie potrafi upilnować. No i dorzucić się będą do naprawy musieli. Znaczy będą chcieli…
