Nic tak nie wpływa na zdolności bojowe jednostek jak ćwiczenia w terenie. Nie ma też trudniejszych zadań niż gaszenie zniczy. Bo ludzie są złośliwi. Ledwo zgasisz znicz, a już jak spod ziemi pojawia się ktoś, kto go zapala. Nikt nie myśli o środowisku naturalnym i innych bzdetach, znicze się palą i zanieczyszczają co się da. Dlatego też dewotki, babcie i gospodynie muszą się uwijać na cmentarzu jak w ukropie, walcząc o gasnące znicze.
BONUSY:
- Małe Dewotki: +1,5 do obrony
- Babcie Moherowe: +44 do obrony
- Gospodynie Proboszcza: +1230 do obrony
INFORMACJE:
Relikwia Gasnące Znicze pojawi się na rynku 01.11.2013 po godzinie 11:00.
Zdjęcie: Wikipedia
Raz w roku trzeba przeprowadzić ćwiczenia na cmentarzu. Twoje jednostki zbrojne nie mogą gnuśnieć. Wykorzystasz więc idealnie świąteczne dni, żeby poprawić ich zdolność bojową. To pozwoli także na utrzymanie porządku na cmentarzu. Wszyscy będą chodzili jak w szwajcarskim serze… znaczy zegarku.
Relikwia, która dostępna jest tylko dla wytrwałych, przewidujących lub potwornie bogatych księży. Księży, którzy nie zwątpili, którzy z wiarą i wytrwałością pięli się po szczeblach kariery. Często nie dojadali, nie dosypiali i tracili pieniądze. Teraz mogą się cieszyć swoją nagrodą na ziemi. Bo na niebo przyjdzie im jeszcze trochę poczekać.
Relikwia, która poprzez poprawę wizerunku parafii pozwala na zdobycie większej ilości wiernych. Tych najmłodszych wiernych. Niech inni księża zabraniają zabawy w duchy i inne potwory. Ty masz otwarty umysł i chęć na dodatkowe zastępy wiernych.
Znicz, który Twoi wierni powinni byli ufundować swojemu ukochanemu księdzu w zamian za ochronę ich cmentarza. Ostatecznie sam sobie go ufundowałeś. Musiałeś przecież wydać sporo C$ żeby zobaczyć uśmiech na ustach swoich parafialnych owieczek. Nie było to łatwe, jednak opłaciło się. Znaczy, opłaci się. Znaczy się oby.
Ryzykowna relikwia. Jej posiadacza mogą odwiedzić prawdziwi debile. Celują szczególnie w przyparafialne cmentarze, a to wiąże się z niemałymi kosztami. Wszak wizyta debili, niezależnie od tego gdzie ma miejsce, zawsze niesie za sobą spore wydatki. Zawsze. Zysku w niej na pierwszy rzut oka nie widać. Na drugi zresztą też nie. Na trzeci także. Więc księża zadają sobie pytanie – czy ta relikwia może się do czegoś przydać?
SkypeTroll to bardzo popularna relikwia. Obawiają się jej w kręgach wyznawców teorii spiskowych, gdyż użyta przez osoby nieuprawnione i nieprzeszkolone potrafi nieźle namieszać. Natomiast użyta zgodnie z przeznaczeniem, przynosi spore zyski swojemu posiadaczowi. Oczywiście odpowiednio posługiwać się nią mogą tylko internauci. Być może już niedługo korzystanie z tej relikwii będzie zakazane i zajmie się nią odpowiednia komisja śledcza.
Relikwia ta, to tak naprawdę zwykły pierścień do całowania. Zwykły, bo burmistrzów, czy prezydentów miast jest od groma. To oni prześcigają się w całowaniu upierścienionych dłoni swojego księdza proboszcza. Więc mogą całować, byle co. Co jak wiesz, czynią z niespotykaną rozkoszą.
Szczerość ciśnie ci się na usta zazwyczaj tylko wtedy, gdy się zapomnisz. Niestety właśnie wtedy w pobliżu znajduje się dziennikarz z dyktafonem i kłopoty gotowe. Na szczęście Rzecznik Parafialny Cię od nich uwolni. Od dziś to on będzie się za ciebie wypowiadał publicznie. I to na niego spadną gromy watykańskie, jeśli powie za dużo. Rozwiązanie praktyczne, wygodne, ale kosztowne. Trzeba dużo uporu i cierpliwości żeby tę relikwię uzyskać. Prestiż jaki niesie za sobą posiadanie Rzecznika Parafialnego jest jednak tego wart. W końcu od dziś nie musisz mówić – masz od tego ludzi. Twoi wrogowie zzielenieją z zazdrości.
Lekarstwo na zbyt małą ilość powołań ministranckich. W końcu każda dodatkowa para rąk i innych części ciała przyda się do pomocy w parafii. Michalikowy Rozwód Podręczny jest prosty w użyciu. Wystarczy zastosować go w przypadku krnąbrnych rodziców. Wtedy dzieci automatycznie lgną do księży, a dzięki temu ty zyskujesz nowe mięso armatnie, znaczy się ministrantów. Najlepsze wyniki uzyskuje się w przypadku rodzin wielodzietnych. W dodatku relikwia ma charakter poufny. Oficjalnie jesteś przecież przeciwny rozwodom. Ale na brak ministrantów i reszty najmłodszych parafian nie możesz sobie pozwolić. Zwłaszcza w najbliższym otoczeniu.
