W co najlepiej inwestować? W złoto? Jest coś znacznie lepszego niż złoto. Wystarczy wiedzieć, że co roku w cudowny sposób zmienia skład (chyba) i etykieta wraz ceną (na pewno) paliwa, a jego wartość wzrasta o przynajmniej 20%.
Aktualnie kosztuje szóstaka, ale wystarczy poczekać do Nowego Roku, aby wymagało siódemaka. I tak rok w rok. Kto ma nadwyżki niech inwestuje, bo pismo (z Urzędu Skarbowego) tak nakazuje. Inwestować i chować w oczekiwaniu na lepsze czasy. Pamiętaj! Mając Szóstakowe Paliwo lepsze czasy nadejdą. Dla ciebie.
BONUSY:
- przyrost C$: +15
INFORMACJE:
Relikwia Sóstakowe Paliwo pojawi się 28.03.2012 wieczorem. Będzie jej sporo.
zdjęcie: wikipedia
Relikwia Marzanna Męczennica to fragment szczątków pierwszej utopionej Marzanny. Marzanna była pierwszą jawnogrzesznicą. Grzesznicą bo przyjmowała klientów w sypialni, jawno- bo cennik wywiesiła przed domem. A utopili ją, bo była tania. Zbyt tania. A przecież wiadomo, że w czasach biblijnych dbano o zachowanie zasad uczciwej konkurencji. Marzanna nie chciała się podporządkować. Ceny miała o połowę niższe, niż jej koleżanki po fachu. A wszystko to wina wychowania. Marzanna bowiem z domu wyniosła zasady, że należy się dzielić z bliźnimi. Za usługi więc brała tylko tyle, żeby się utrzymać. Często też dawała na zeszyt. Co oczywiście wzbudzało zazdrość i święte oburzenie. A Marzannę skazało na męczeńską śmierć. Za poświęcenie dla bliźnich i ofiarną pomoc potrzebującym została spalona i utopiona. I miało to miejsce akurat w pierwszy dzień wiosny. Dlatego dziś palimy i topimy marzannę ku pamięci Marzanny Męczennicy oraz na znak solidarności ze wszystkimi, które nie biorą dużo. Znaczy dają tanio.
Wydawać by się mogło, że Żonkile Zagłady to potężna relikwia. Nic bardziej mylnego. To zwykła relikwia z wypasioną nazwą. Z taką wiosenną nazwą. Być może sama nazwa wystarczy aby przestraszyć wrogów? Można sprawdzić. Najwyżej zwiędną.
Święty niedopałek to relikwia na dzień mężczyzny. Jak powszechnie wiadomo palenie nie jest już ani modne ani zdrowe. No i śmierdzi. Jednak w oczach zakonnic prawdziwy facet to taki, który pali. Zawsze wiedziałeś, że zakonnice są dziwne. Ale to nic. Od teraz możesz szpanować niedopałkiem. Świętym Niedopałkiem. Nie musisz palić. Wystarczy, że będziesz go miał. Zawsze możesz powiedzieć: – Właśnie skończyłem jarać i przypetowałem – wtedy twoja zajebistość podskoczy. Co prawda może się to delikatnie odbić na zdrowiu, ale czego nie robi się dla zakonnic? Młodych zakonnic.
Ogromnymi krokami zbliża się do nas wiosna. W kalendarzu mamy też dzień kobiet. Ciekawe czy masz w swojej parafii jakieś kobiety? Może gospodyni? Nie… To nie jest możliwe aby gospodyni była kobietą. Przecież okropnie stara jest. Kobiety tak długo nie żyją. Ale kwiaty można sobie na ołtarzu postawić a wierni zapłacą za możliwość pogapienia się na nie. Zwabieni chwytliwą nazwą relikwii będą walili do twojego kościoła drzwiami i witrażami.
Platynowa Chochla to relikwia z gatunku kulinarnych. Dodaje życiu smaku i pieprzu. Czyli będziesz więcej smakować i będziesz więcej pieprzyć. Swoje potrawy oczywiście, bo platyna z chochli sprawia, że potrawy stają się co prawda szlachetne, ale i łagodne. Platynowej Chochli Można użyć również do obrony przed zawistnikami. Nabije wrogom solidnego guza, o ile potrafisz się zdrowo zamachnąć. Ale i tak najbardziej zadowolona będzie gospodyni, której rynsztunek wzbogaci się o to arcydzieło kuchenno-militarne.
Ogłoszono koniec żałoby. A jak koniec to trzeba ściągnąć czarne flagi albo… wykorzystać koniunkturę i domalować parę kresek białą farbą. W ten sposób będzie można zarobić bez oglądania się na fiskusa. Bo czy ktoś widział, żeby piraci płacili jakieś podatki? A przy okazji zauważyłeś, że więcej chłopców bawi się na terenie parafii.
Żałobny Rapsod to relikwia w formie wiersza. Można go też śpiewać, koniecznie zawodzącym tonem. Idealnie sprawdza się, gdy nie potrafisz odnaleźć się w obliczu ogłoszonej żałoby. Przeczytasz go raz i momentalnie popadasz w śmiertelnie poważny nastrój. Możesz wtedy odprawiać msze żałobne, bez obaw, że nie sprostasz. Dasz radę także na pogrzebach. Jak trzeba to i łzę uronisz. Relikwia ta chroni także przed hienami dziennikarskimi i debilizmem atakującym z mediów.
Nigdy nie wiadomo, z kim przyjdzie ci zawierać przymierze. Jako szanujący się ksiądz potrzebujesz więc niezwłocznie stać się posiadaczem Fai Przymierza. Dzięki niej zdobędziesz szacunek ludzi ulicy. Oczywiście tej, na której stoi kościół i seminarium. Nie mówiąc już o szacunku wikarych i ministrantów.Oni teraz dadzą się pokroić za chociażby sekundowe skorzystanie z tej jakże zacnej relikwii. Koncelebrowanie Fai działa relaksująco, dodaje energii i podwyższa i tak wysoką samoocenę. Poza tym trzeba jakoś zutylizować trawę, którą posiali twoi ministranci. Tyle zielska masz przecież do spalenia.
więty Walnięty miał dobre serce. Jak dobre możesz się przekonać już wkrótce. Gdy będzie twoje, nikt ci przecież nie zabroni spróbować. A nuż ci zasmakuje? Lepiej jednak je zdobyć i pokazywać wiernym. Wszak to relikwia pierwszego stopnia. Wierni na jej widok padną na kolana, otworzą przed tobą serca i portfele, ministranci przyklękną w wyuczonej pozie, gospodynie zrzucą berety…
