Zacna relikwia. Oryginalny Koszyk Kaczyńskiego. Dostępna w największych dyskontach. Bardzo popularna także wśród księży. Wszak my nie lubimy, nie potrafimy i nie chcemy oszczędzać. Podobnie jak ci, no… jak im tam… politycy!. Bo kto bogatemu zabroni? Taki koszyk to naprawdę niezła gratka. Przydatny w każdej parafii. Podnosi nie tylko prestiż ale i morale niektórych jednostek.
BONUSY:
- miejsce na C$: +5560
- ilość wiernych: +5
- przyrost wiernych: +1
- Babcie Moherowe: obrona +30
- Gospodynie Proboszcza: obrona +580
Tak naprawdę to nikt nie wie o którego Adama chodzi. Czy może o tego słynnego skoczka? A może o naszego praojca? A może o kuzyna jakiegoś znanego świętego? A może o wujka Adasia? Jest też szansa, że należały do Mickiewicza. Tego nie wie nikt. Nie jest to jednak najważniejsze. Najważniejsze jest to, że relikwia działa i można mieć ją w swojej parafii.
Każdy kto wierzy w Anioły musi mieć tą relikwię. Nie od dzisiaj wiadomo, że Anioły potrafią być prawdziwymi skurczybykami i lepiej mieć z nimi dobre układy. To się naprawdę opłaca. Co prawda Natchniona Pomoc Aniołów nie jest tania, ale warta jest swojej ceny. Wszak Aniołowie to nie jakieś wypierdki stojące pod budką z piwem. To MOC. To SIŁA. To KASA. Tak – oni tez uwielbiają pieniądze. No i potrafią leczyć.
Wałek Rozkoszy bo… miejsce każdej kobiety jest w kuchni. Jako światły ksiądz nie możesz przecież odmawiać parafiankom tego co sprawia, że ich życie jest pełniejsze. A Wałek Rozkoszy jest idealny. Wspaniale leży w rekach, jego waga jest idealna. We wprawnych rękach sprawia, że ciasta wychodzą niebiańskie. A ciasto na pierogi? Rewelacyjne. A makaron? Boski. A i przywalić wałkiem można. A gdzie rozkosz? A jest i rozkosz. Wałek dla pań, rozkosz podniebienia dla księdza.
Każdy, kto choć raz miał okazję usłyszeć jak śpiewają Aniołowie, nie zapomni tego do końca życia. Każdy, kto choć raz słyszał śpiew Aniołów wracających z zakrapianej imprezy… zaraz… Przecież ten kto usłyszał śpiew wstawionych Aniołów nie słyszał nic więcej poza drapaniem korzeni w wieko jego trumny. Relikwia ta sprawia, że jej posiadacze wolą zginąć broniąc parafii niż usłyszeć choć jeden wers piosenki w wykonaniu wstawionych Aniołów. Za to wrogowie… Wrogowie padają jak muchy i przechodzi im ochota na walkę.
Każda Babcia Moherowa powinna mieć swój własny beret. To dodaje +10 lansu na parafii no i ogrzewa ich i tak rozpalone głowy. Taki berecik dobrze jest przytwierdzić do głowy gwoździem lub śrubką – ewentualnie klejem, aby nie stracić go w ferworze walki. Lansiarska Babcia Moherowa skuteczniej broni swojej parafii i swojego proboszcza.
Krochmal do Beretów z płynem zmiękczającym to relikwia, a raczej artefakt, który sprawia, że Babcie Moherowe mają raj na ziemi. W obronie krochmalu są w stanie poświęcić, bez mrugnięcia okiem, życie swoich koleżanek z kółka różańcowego.