Antymateria

Stało się. Niewierni naukowcy ujarzmili antymaterię. To broń przyszłości o czym wiedział już Dan Brown, a której Rzym obawiał się od dawna. W sumie mógłbyś wysłać po nią swoich ministrantów, gdyby nie ryzyko uszkodzenia przez nich pojemnika na antymaterię. Musisz iść sam i negocjować. I nie będzie łatwo, bo badania nad antymaterią są okrutnie drogie. I pewnie za mniej niż milion C$ nie dostaniesz próbki. Zyskasz, za to niesamowitą przewagę w walce. Niestety, ze względu za towarzyszące tej broni zniszczenia nadaje się tylko do ataku.

Wiadomość z ostatniej chwili! Do twojej parafii przenosi się pobliskie Koło Młodego Fizyka. Zwiększając nieznacznie ilość twoich wiernych.

BONUSY:

  • Ministranci: atak +9
  • Lektorzy: atak +100
  • Organiści: atak +1500
  • Małe Dewotki: atak +0,5
  • Babcie Moherowe: atak +5
  • Gospodynie Proboszcza: atak +50
  • ilość wiernych +7

INFORMACJE:

Relikwia do zdobycia na rynku za 1.000.000 (milion) C$ lub w queście czasowym Antymateria.

Na rynku pojawi się tylko 100 sztuk relikwii. (pojawią się 22.06.2011 o nieokreślonej godzinie) Natomiast w queście zdobyć może ją każdy, kto osiągnął 10 LVL. Z tym, że zdobywa się ją na raty. Jej koszt całkowity to 1.000.000 (milion) C$ oraz odrobina energii, zdrowia. Na szczęście można zdobyć kilka punktów doświadczenia. Sposób zdobycia relikwii pozostawiamy Graczom do wyboru.

Quest czasowy Antymateria rozpocznie się 22.06.2011 (środa) o nieokreślonej godzinie, natomiast zakończy się 31.08.2011 o godzinie 21:00, gdyż ksiądz prałat musi do szkoły, na lekcję fizyki, przynieść Antymaterię. Inaczej pałę dostanie.

 

W przygotowaniu relikwii oraz questu Antymateria pomógł nam Marcin, który stworzył też „Przekręt – gra planszowa

Więcej informacji o antymaterii znajdziecie tutaj oraz tutaj

zdjęcie:  wikipedia

 

Wiadomość z ostatniej chwili! Do twojej parafii przenosi się pobliskie Koło Młodego Fizyka. Zwiększając nieznacznie ilość twoich wiernych.

51 komentarzy do “Antymateria”

    1. @Smeagol
      To może jakaś relikwia „Pierścień Władzy”? Niebezpieczna dla tych, dla których nie jest przeznaczona. Może uzależnić słabego i doprowadzić do zguby.

  1. Ok. Jeden, jedyny pierścień i sam go wykuję a potem założę. Będzie dostępna tylko 1szt ale da +1000 do przyrostu wiernych.
    A poważnie, rzecz warta rozważenia.

    1. Na przykład da dużo do ataku i jednocześnie obniży obronę, Dla napalonych ryzykantów. Można się na takiej relikwii przejechać i do zguby doprowadzić.

    1. Widzę, że ten Kamień Berserka to coś takiego. Mój pomysł nie posiada cech nowości. Ale jakiś tam pierścień ładnie by wyglądał na łańcuszku lub na palcu… A Nazgul przyleci i zobaczy…

  2. Nazgule przeniosły się do Fiskusa. Krążą nad niewinnymi wypatrując kogo by powalić podatkiem od luksusu. Nie jestem pewien czy pierścień ich nie ściągnie na posiadacza.

    1. To walniemy w Nazgula Antymaterią. Jak się ma taką broń to trzeba ją gdzieś wypróbować. Po to się zbroi, żeby w końcu to wszystko wypróbować. Jedni wcześniej inni później.

    1. Czy późno tego nie można stwierdzić. Ale raczej w grę wchodzą godziny wieczorne, późno popołudniowe. Aby nie było krzyków, że ktoś z pracy nie zdołał wrócić a relikwii nie ma. Co prawda będzie droga i powinna być chwilę na rynku, ale kto wie? 🙂

  3. @Marcin

    Relikwia w stylu „Kamienia Berserka” to moim zdaniem „z lekka” nieużyteczna byłaby – wszak gdybym chciał np. zwiększyć o 5% atak kosztem zmniejszenia o 5% obrony to zwyczajnie kupowałbym danego dnia więcej organistów w proporcji do gospodyń. Siły obronne zużywają się chyba nieco zbyt szybko by był sens modyfikować im atak/obronę w stosunku 1:1. Miałoby to sens w przypadku ogromnych armii gospodyń budowanych tygodniami, w obecnych realiach w celu kilkuprocentowej zmiany proporcji atak/obrona wystarczy na jeden dzień przerzucić się na wykup samych organistów.

  4. Oczywiście, że można zmienić produkcję. Ale czasami nie ma na to czasu. Chęć zemsty za atak innego duchownego może wymusić natychmiastową kontrę i tylko po to jest coś takiego. IMHO pora skończyć z myśleniem „muszę mieć wszystkie relikwie” a zacząć „do mojego stylu grania najlepiej pasują …”.

    1. Można mieć wszystkie i trzymać na rynku za 10000000. W razie potrzeby wyciągamy i używamy… A potem na rynek.

  5. Póki co tylko czipsy i tabletki pasują do tego co mówisz Marcinie, więc narazie najlepiej mieć wszystkie relikwie.
    Pozdro.,

  6. @Grosik
    Na razie tak ale pomysłów na „trefne relikwie” jest więcej. Poza tym sejf ma swoją pojemność i niekoniecznie musi tam być „Skarbonka Mała”.

  7. Tak czy siak za tą zabawkę trzeba dać milion, czy ot robiąc questa(wtedy na 250 rat jest rozłożone :P) czy kupując od papieża .. ;/

  8. No chyba jakieś podatki od luksusu trzeba będzie nałożyć. Bo w ciągu kilkunastu minut 70 milionów C$ zmieniło właściciela. Może jakiś rodzaj SKO?

  9. @xxx
    Różnica, miedzy papieżem a questem jest taka, że nie przybywa Ci punktów doświadczenia i możesz odsunąć w czasie moment awansu, a to w przypadku graczy z mniej rozbudowaną obroną, jest więcej niż ważne.

    A co do wypowiedzi, proboszcza Marcina,
    to chyba się z nim nie zgodzę.
    Kluczem do tej gry, jest posiadanie WSZYSTKICH relikwii, nawet tych pozornie najsłabszych, ponieważ to one mogą dać, ten niezbędny 1 punkt przewagi nad przeciwnikiem.

    A teraz czekam z niecierpliwością na relikwię typowo obronną, o podobnej mocy :).

  10. @Marcin

    Owszem pisanka istnieje, ale tylko w sejfach starszych graczy, lub graczy na tyle „kasiastych”, że nabyli ją po bajońskich sumach.

    Zakładam, że właścicielom gry zależy na przypływie nowych nabywców odpustów i dadzą taką samą szansę młodziakom:)

  11. No cóż pozostaje tylko czarny rynek. Albo wizyta kogoś takiego jak nuncjusz. Niestety nuncjusz nie wróci wcześniej niż za 10 tygodni. Ma do sprawdzenia inne kraje. Za to spekulanci i lichwiarze są łatwiejsi do spotkania.

  12. @Marcin

    Taki język, był używany w czasach „najczarniejszej komuny”….

    Teraz używa się ładnego sformułowania – człowiek interesu.
    Ponoć operatywność, to cnota.
    Nie tylko u proboszczy.

    Jednakże, pragnę zwrócić uwagę, iż tworząc grę, prowadzi się biznes, a on ma przynosić zyski, a nie wyłącznie przyjemność, a zatem należy myśleć perspektywicznie i przyciągać nowych graczy.

    Ale ja na grach się nie znam,
    znam się na grach rynkowych ………. w realu.

    Taki mam zawód i taki sposób myślenia 🙂

  13. Wiesz, to są spekulanci i lichwiarze, bo nie dość, że sprzedają strasznie drogo (co można jeszcze przeżyć) to nie odprowadzają podatków do Rzymu (a to jest karygodne).
    A poważnie relikwie będą wracać ale nie za często. Bo też gra wtedy traci sens. Rozumiem graczy, którzy nie mają (ja też pisanek nie mam) ale rozumiem też którzy mają i nie chcą się podzielić.

  14. Jaki sens ma zdobywanie Antymaterii za 1000 000 C$ i sprzedanie na wolnym rynku za 900 000 C$? Prawdziwi Dobrodzieje są na tym świecie… A im więcej będzie tej relikwii na rynku tym cena będzie mniejsza.

  15. @Anqu

    Lepiej mieć bezpieczne 900000 w banku niż zagrożony milion na parafii.

    @WuKa

    Dzięki temu awansował Pan/Pani do poziomu, który upoważnia do korzystania z tej zaawansowanej relikwii. Przecież nie będziemy jej używać do rozwalania początkujących księży.

    1. @Marcinie.
      Ale ja wydałem C$-y z Banku na dwie Antymaterie. I co teraz z jedną mam zrobić? Kisić w sejfie czy podarować biednemu Wikariuszowi za 1 C$-a, a on złoży mi np. hołd lenny? Sejf mam duży, relikwia jeść nie woła, może leżeć.

  16. @WuKa

    Ponadto, nie da się ukryć, że dzięki tak szybkiemu awansowi, znalazł się Pan w zasięgu, tych graczy, którzy z wielką radością wjadą Panu na parafię, bo mają i antymaterię i wiele innych przydatnych artefaktów :).

  17. @parafianka

    Właśnie o to mi chodziło, kiedy nie wyraziłem radości z awansu. Z resztą te obecne questy są jakby robione pod potrzeby najbardziej zaawansowanych graczy, dają dużo exp, a relikwie więcej do ataku niż obrony. Nie będę tu tłumaczył toku mojego rozumowania, ale jest to ewidentne. W sumie nie narzekam, bo i w moim zasięgu pojawili się nowi gracze z mizerną obroną, a z gotówką na koncie.
    Tutaj piszę pod innym nickiem niż mam w grze. Ale i tak się pochwalę, że atakowany jestem bardzo rzadko, ostatnio tydzień temu. A ten co mnie tydzień temu zaatakował z kilku poziomów wyżej i tak się o mnie rozbił…
    Pozdrawiam i tym najsilniejszym i z najbardziej rozwiniętą parafią, którzy kupili relikwie za gotówkę, nie wskakując na wyższy poziom, życzę powodzenia w atakach na tych co się właśnie pojawili w zasięgu ich ataku ;/

  18. Popieram WuKa.
    Quest jest „zdradliwy” – daje relikwię,
    ale jednocześnie „wyrzuca” na pozycję farmy – o ile gracz już wcześniej się na to nie przygotował, to ma prze….ne

    Powinien być „równolegle” dostępny quest z „pisanką”,
    myślący gracz kończył by oba „jednocześnie”,
    przez co miałby większe szanse na przetrwanie …

  19. Pewnie, ze jest zdradliwy. Tak samo jak relikwie, ktore daja ujemne bonusy. Nie we wszystko trzeba klikac i nie wszystko przydaje sie w parafii.

  20. Grać powinni ludzie „myślący” a nie tylko „klikający, ale …

    Trafiając na gracza(o dłuższym stażu) którego stać na zakup tej relikwii – jestem na straconej pozycji.

    po pierwsze – czytam o graczach posiadających 20mln ataku/obrony – u mnie to przynajmniej miesiąc samej „rekrutacji”(skąd kasa na taką akcję)
    po drugie – nawet walcząc z „równą” mi liczebnie armią – różnica 1500 jednostek ataku/organistę jest znaczącym doładowaniem na korzyść posiadającego ten bonus…
    o posiadaniu pisanki mogę co najwyżej pomarzyć…

    Tak wiec pisanie o bezmyślnym klikaniu na wszystko mnie nie bawi.

    A te zdradliwe relikwie – kto je ma to albo ma je rozmyślnie, albo sam sobie jest winien.

    Tutaj „problemem” nie jest „zdradliwość” relikwii, ale „bonusu” jaki dostajesz aby ją zdobyć…
    EXP-y są praktycznie przy każdym queście,
    bez atakowania żadnego gracza można dojść do TOP-u graczy
    Poza 2 questami nie było większego dopływu gotówki,
    tutaj tracisz kasę zyskując wyższy poziom, zanim wyklikasz relikwię będziesz farmą…

    1. ten quest lepiej zostawić jest na sam koniec. Najpierw zebrać armię i pod koniec sierpnia sobie go zrobić. A że ktoś woli najpierw zrobić quest a potem dopiero zebrać armię to nie jest dla mnie do końca zrozumiała taktyka.

  21. Poza tym, ten milion C$ tak czy siak i tak trzeba wydać,
    a aby wydać – trzeba na kimś złupić…
    wiec jest dylemat – wydać milion na wojsko a potem drugi na relikwię, czy najpierw na relikwię i potem za jej pomocą drugi na wojsko…

  22. poza tym milion C$ to „ledwo” 220 jednostek(organistów)
    będąc logicznym trzeba to podzielić na 70 organistów i 150 gospoś…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *