OFICJALNY KOMUNIKAT!
My parafia proponujemy, aby pomodlić się w intencji odzyskania pieniędzy z BursztynZłoto. Odzyskane pieniądze należy przekazać na potrzeby naszej wspólnej parafii. Obiecujemy, że zainwestujemy je przynajmniej na 40% i będą miały pokrycie w pięknych półlitrówkach, zwrot gwarantowany.
Korzystając z okazji i faktu, że pewnie nikt dalej nie czyta ogłaszamy, że od 5.08.2012 po godzinie 10:00 zmienia się przelicznik żywieniowy. I tak, od jutra:
- Ministranci/Dewotki -> 1250 jednostek zjada jedno jedzenie co 5 min
- Lektorzy/Babcie -> 125 jednostek zjada jedno jedzenie co 5 min
- Organiści/Gospodynie -> 12 jednostek zjada jedno jedzenie co 5 min
Już niedługo kolejna podwyżka.Taka, która pozwoli osiągnąć docelowy poziom wyżywienia.
to jest rzad Donalda ciągle tylko podwyżki !!! 🙂
Oj tam zaraz nie czta. Czyta, czyta… i drży na samą myśl widząc słowa: „Już niedługo kolejna podwyżka.Taka, która pozwoli osiągnąć docelowy poziom wyżywienia” ;(
do Anglii za granice gdzie kolwiek
nie ma takiego państwa Anglia,
jest Angola, Andora, a nawet Antigua z Barbudą, tak.
jest jest
„-Nie ma takiego miasta- Londyn! Jest Lądek Zdrój.
-Ale to Londyn w Anglii.
-No to co mi pan nie mówi!” (Miś)
😉
Nie ma Anglii? Nie no stary… ładnie pojechałeś. Zapewne chciałeś poszaleć, że wiesz o Zjednoczonym Królestwie Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej, ale mimo wszystko nie wyszło. Jest takie państwo jak Anglia 🙂
no cóż młody, belial skumał konwencję, mimo, że cytował niedokładnie, a reszta jest milczeniem.
Na końcu jeden ministrant będzie zżerał 1000 opłatków.
a co googlówki rzucicie ??? 🙂
mam wrazenie ze jarek dopadl sie do wladzy i obarcza ludzi podatkami na jedyna sluszna instytucje – kosciol.
jakby jarek dopadł, to raczej opłatków by nie było – gniłyby sobie gdzieś w magazynie, a każdy wcześniejszy posiadacz też gniłby sobie, przecież trzeba by wyjaśnić, skąd je miał, bo przecież skądś je miał!
Nie chodzi o to ile jedzą, ale o to po ile to chodzi na giełdzie… podnieście cenę ze skupu z giełdy o co najmniej 10x tak by byli jacyś chętni by to sprzedawać, teraz po podwyżce ilość opłatków będzie maleć jeszcze szybciej, jednocześnie obniżając ilość opłatków jakie ktoś może sprzedać… a kupców na to zawsze będzie sporo…
to chyba logiczne, że w opisanym przypadku cena pójdzie do góry.
zresztą idzie już jakiś czas, zupełnie inna sprawa, że obecnie jest relatywnie niska.
aż szkoda, że nie można zawierać jakiś kontraktów futures
Już powinna iść znacznie szybciej, a limit jest chyba 20 C$ / 1000 opłatków a powinno być z 2000 C$/k opłatków
skąd wiesz o limicie?
Wnoszę o modyfikację gry i możliwość czasowego „urlopowania” konta.
Inaczej, każdy dłuższy wyjazd na wakacje, bez takiego zablokowania, może doprowadzić do ruiny w armii
Większość gier on-line taką funkcję posiada.
Zawsze jest pielgrzymka… ale wtedy staniesz się farmą.
To słabe rozwiązanie, bo parafia pozostaje bezbronna. Jedziesz na wakacje, wracasz, a konto wydymane z wielu stron 🙁
o boshe to teraz trzeba kupowac albo armia kaput
Zumar ma rację przydała by się taka opcja. Narazie możesz zastępczo wysłać całą armię na roczną pielgrzmykę a relki schować do sejfu. Co z resztą sam rozważam jeśli opłatki w parafii będą starczać na coraz krócej.
ja też jestem za
ale z małym zastrzeżeniem.
a mianowicie urlop nie może trwać dłużej niż 3 tygodnie.
wyjaśniam
w innych grach są urlopy bezterminowe i jest pełno kąt nieaktywnych,porzuconych,itd, których nie można atakować
więc urlopy krótkie lub wcale 🙂
Tylko trzeba by pomyśleć żeby nie było akcji że ktoś stracił wojsko w 2 atakach i ucieka na urlop xD
ucieknie na urlop i co ?
na urlopie nie można się rozbudowywać ani nic kupować
i po powiedzmy po 2 do 3 tygodni jest znowu 🙂
Jak będzie trzeba kupować opłatki częściej niż raz na 4 dni to chyba tak właśnie zrobię..
Ok. Jedno pytanie tylko.
Ilość opłatków na rynku systematycznie maleje a starsi gracze z dużą armią nie są w stanie tak szybko pokryć produkcji. Możecie pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu tak, aby zawsze można było kupić opłatki dla armii nawet w droższej cenie ? Tracić kasę na darmozjadów to jedno ale wysyłać ich na pielgrzymki bo gospodarka padła to drugie 😉
Rozwiązanie to podniesienie ceny 100-1000 krotnie, wtedy 'młodzi’ mieliby wystarczające powody by rozstawać się z opłatkami.
Dobrze gada, polejcie mu wódki. Ja mam teraz nadwyżkę opłatków, ale sprzedaż ich na giełdzie to jakaś żenada. Żeby za milion sprzedanych opłatków dostać 8 tyś. z groszami. To już wole je na śmietnik wyrzucić.
Ilość opłatków na rynku powinna być stała, a popyt równoważący podaż powinien regulować cenę. Obecnie wzrost ceny jest zbyt wolny i stąd „ubywanie” opłatków z rynku.
Cała ta rewolucja opłatkowa jest chyba (jak wszystko dotąd) mocno niedopracowana 🙁
Hehe – wstawiłem produkcje opłatków na 109 lvl – budowę ukończę na emeryturze :}
Przyspiesz 53 odpustami he he.