Chodzą po pariafiach słuchy, że Armia Czerowna szykuje się 17 września na złamanie Paktu o Nieagresji i wkroczenie na teren naszego kraju. 72 lata temu tak właśnie zrobili z Polską. Mają więc doświadczenie.
Dlaczego dopiero teraz zdecydowali się na taki krok? Podobno 72 lata zajęło ich komputerom przeliczenie czy atak lepiej rozpocząć po szklace wódki czy po kubku samogonu. Teraz mają pewność, że trzeba wypić jedno i drugie. I niechybnie ruszą. Nasi Szpiedzy Zakonni donoszą o dużej koncentracji ich wojsk w rejonie wschodniej granicy. Więcej informacji jutro. W razie wybuchu konfliktu należy się spodziewać masowych powołań do wojska i odpływu mężczyzn z parafii.
To niebywałe, ale udało się wydestylować i uzyskać czysty komunizm. Nasi parafialni naukowcy byli zdziwieni, że ma kolor niebieski, a nie oczekiwany czerwony. Teraz specjaliści z różnych dziedzin badają przyczynę tego zjawiska. Najbardziej prawdopodobną wydaję się być fakt stworzenia tego systemu przez tzw. Niebieskie ptaki, czyli nigdzie niepracujących, wiecznie szwendających się Marksa i Engela? Może Engelsa? I tego, no … Lenona? Lenina? W każdym bądź razie inne hipotezy wydają się mniej realne. Dodatkowo okazało się, że rozpylenie tego środka na terenie parafii zniechęca do pracy wszystkich księży. Zaczynają oni negować sens papiestwa i nie wypełniają powierzonych im zadań. Ba, nawet wojsk swych nie wysyłają do ataku. Jeśli ma się pecha, to można się tego nawąchać podczas ataku na wrogą parafię. A wtedy na kolejny atak trzeba się będzie długo zbierać. Oj, długo.