Nawarzone piwo to relikwia pokutna. Jak się nabroiło i naważyło tego piwa to potem trzeba je wypić. I nie ma, że boli głowa. Konsekwencje muszą być. No chyba, że zamiast wypić zapłaci się za własne grzechy. I to dużo. Stawką jest w końcu przyszłość parafii i jej kierownika, czyli ciebie. A świetlana przyszłość nie ma ceny. W ostateczności możesz zmusić innych do wypicia go za ciebie.
BONUSY:
- przyrost C$: -10
Grafika: pixabay
A kiedy to cudo ?
Cudo? to zwykłe śiki Św Weroniki 🙂