W wyniku krachu na giełdzie opłatków, zostaje ona wyłączona do czasu naprawienia szkód i znalezienia winnych tego stanu maklerów.
Dziękujemy wszystkim, którzy zgłosili błąd giełdy. Klątwy i plagi dla księży, którzy go nie zgłosili a skorzystali z niego.
Jak tylko błąd zostanie poprawiony, giełda ponownie stanie otworem. Przepraszamy za niedogodności.
a mozna wiedzieć co sie stało? ;P
Jak uporamy się z błędem, postaramy się wyjasnić co było przyczyną awarii.
Nastąpiła różnica pomiędzy logiką w rozumieniu ludzi i logiką w rozumieniu maszyn…
a po ludzku to ktoś „nie przewidział”, że ilość opłatków na giełdzie wystawiona do sprzedaży wielokrotnie przewyższy ilość na jaką w obecnym stanie gry będzie zapotrzebowanie…
w efekcie wszyscy sprzedawali opłatki, więc ich cena spadała, równocześnie spadała cena kupna opłatków na giełdzie…
i tu nastąpił …
ponieważ ktoś nie przewidział, że ilość opłatków sprzedanych giełdzie przewyższy popyt w stopniu takim, że ceny „przekroczą” zero…
o ile cena sprzedaży na giełdę teoretycznie mogła by być ujemna – sprzedając dopłacało by się do towaru jakiego się pozbywasz,
o tyle logika ludzka nie przewidziała, że skrypt odczytuje liczby bez refleksyjnie – więc ceny sprzedaży opłatków na giełdzie też przekroczyły zero – na minus…
problem polegał na tym, że zarówno sprzedając jak i kupując opłatki – trzeba było za nie płacić na rachunek giełdy…
Rozwiązaniem było by dodanie/modyfikacja JEDNEJ linijki kodu w skrypcie,
tak by przy przechodzeniu przez zero ceny wyjściowe były dodatnie – rzecz dotyczyła by tylko opcji kupna na giełdzie…
jeśli chodzi o sprzedaż na giełdę to ujemne ceny są dopuszczalne, choć dla graczy mało atrakcyjne…
Nie chodzi mi o przyczynę, a o problem 🙂
wogole wyylaczcie ten beznadziejny pomysl z oplatkami./..
to moze wszystko co z opłatkami zwiazane wyłaczcie
Przez jakiś czas ilość opłatków na giełdzie była ujemna. Koszt sprzedaży też 🙂 Może powyżej pewnej ilości na giełdzie algorytm się popsuł?
To jakiś rodzaj oscylatora w stylu tego co go kiedyś wymyślił Bagsik z Gąsiorowskim 🙂
Szczerze mówiąc, ta awaria świadczy że pomysł nie został przemyślany a mechanizm nie sprawdzony.
Wprowadzenie opłatków, potem korekta z przyrostami i innymi drobiazgami, wreszcie krach na giełdzie…ech..
…może jednak warto się wycofać z tego pomysłu?
Modyfikacja pierwotnego pomysłu spowodowała nadprodukcję opłatków. To spowodowało krach na giełdzie. Program zgłupiał.
Też uważam że pomysł z opłatkami jest nietrafiony :/
Nie ma sensu poprawiać tego co jest dobre, bo zawsze wyjdzie z tego kupa g…a
Urozmaicenia są dobre. Zmiany są dobre.
Opłatki to super pomysł.
Jedynie kosmetyka była trochę niedograna…
i tak i tak z tego nie zrezygnują
a wg mnie opłatki są dobre, można je sprzedawać
Teraz możemy je pożerać do rozpuku, bo nie ma co z nimi zrobić. Magazyny pełne, dewotki żyją duchem, giełda zepsuta….
Przyjdzie dzień, że pożałujesz tych słów. Ja to bym prosił o rezygnację z tych opłatków.
czacha zgadzam się z tobą w 100%
opłatki są beee 🙁
Jako że jestem początkującym graczem, nie wydaje mi się by kiedyś liczba mojej armii przerosła liczbę opłatków szczególnie jeżeli przestane się rozwijać z exp tylko będę same budynki stawiać i przy okazji tworzyć armie w miare rozwoju McOpłatka
pograsz to zrozumiesz .
Thorghaal
Jako „początkujący” gracz masz „stosunkowo” mało rozbudowaną parafię – mam na myśli ogół budynków a nie ten jeden budynek,
poza tym nie posiadasz wojsk w ilościach jakie nabywa się kosztem czasu grania.
Co innego, jeśli rozbudowujesz opłatki równolegle z rozbudową „parafii” oraz wojsk – wtedy szybkość/koszt rozbudowy opłatków są do przyjęcia,
lecz jeśli grając od np roku inwestowałeś środki w rozbudowę budynków i wojsk, a teraz dostałbyś 2 tygodnie na uzupełnienie rozbudowy o kolejny budynek – do wysokiego poziomu – zrozumiesz problem…
Tu nie chodzi o to że 5 poziom opłatków jest drogi i czasochłonny,
graczom chodzi o poziomy 50-70-130…
jak orientacyjnie wyliczaliśmy – do uzyskania 100 poziomu potrzeba by było zainwestować ok 500,-PLN – chodzi o kasę w realu,
bo inaczej nie ma szans by w 2 tygodnie rozbudować budynek – skoro jeden poziom pewnie trwa z 2 tygodnie już ok 50 poziomu rozbudowy – a im dalej tym dłużej… i drożej…
przez cały czas nikt nie wspominał o CENIE w C$ kolejnych poziomów – a ta jest też coraz wyższa…
nawet nie próbuję obliczać ile kosztuje 100 poziom rozbudowy – pewnie setki mln C$…
tak więc łatwo rzucić tekstem – starzy gracze szybko sobie rozbudują odpustami … – tylko samymi odpustami to można sobie tylko zdrowie czy energię podbudować,,
ROZBUDOWA KOSZTUJE odpusty(500pln) i C$(nawet nie rzucam sum…)
wątpię by kogokolwiek – ze starych graczy było stać na rozbudowę opłatków do 100 poziomu lecąc odpustami(to „tylko” 500pln) – ale mam na myśli zapasy C$ – tu wątpię by i Marcin wyrobił „finansowo”(C$)…
i to DLATEGO jest „krzyk” – o zmianę zasad gry – BEZ MOŻLIWOŚCI OSIĄGNIĘCIA/DOŚCIGNIĘCIA ROZBUDOWY OPŁATKÓW DO POZIOMU WOJSK…
Pielgrzymki są rozwiązaniem „ostatecznym” – nie po to rozbudowywało się wojska by teraz latały na klęczkach za obcymi facetami w kieckach…
od tego mają mnie… ;P
zamiast inwestować kasę i czas w rozbudowę wojsk można było poświęcić te środki i czas na rozbudowę budynków, zdobywanie relek…
Ale może właśnie chodzi o to aby nie zbudować tych budynków zbyt szybko? Może jednak trzeba będzie je na te pielgrzymki od czasu do czasu powysyłać? Ja mam w tej chwili produkcję opłatków na około 30% armii i pielgrzymki staną się codziennością.
Marcin pisze:
26 marca 2012 o 23:53
Ale może właśnie chodzi o to aby nie zbudować tych budynków zbyt szybko? Może jednak trzeba będzie je na te pielgrzymki od czasu do czasu powysyłać? Ja mam w tej chwili produkcję opłatków na około 30% armii i pielgrzymki staną się codziennością.
………………………………………………………………..
Marcinie,
nie mam nic przeciw temu aby część sił posyłać na pielgrzymki – ale do tego celu pielgrzymki powinny być „odrobinę” zmodernizowane…
chodzi mi o wprowadzenie dokładniejszego terminu powrotu z pielgrzymki…
wysyłając obronę w pielgrzymkę przed atakiem na inną parafię – mogę zyskać na ograniczeniu strat w siłach defensywnych – co nie jest bez znaczenia jeśli najechana parafia okaże się zbyt dużym kąskiem dla moich sił…
tracąc w ataku offa i defa wystawiam się na ataki – w krytycznych przypadkach – bez żadnej obrony,
ta więc przyznaję że pielgrzymki są pewnym pozytywnym aspektem, ale nie w obecnej formie…
chyba, że masz pewność że odwet na twoją parafię spadnie co najmniej po godzinie od twojego ataku…
Na pewno od razu „zauważysz”, że przecież pielgrzymkę możesz wysłać godzinę przed planowanym atakiem – tak by siły wróciły tuż po nim,
lecz po pierwsze
skąd masz wiedzieć czy w ciągu tej godziny inny/i gracze nie zrobią rajdu na ciebie i nie zastaną cię z samym offem w parafii…
po drugie
ataki nawet planowe nie zawsze pozwalają na skorelowanie przebywania w necie na godzinę przed nimi…
……………………………………………………………
Tak więc przechodzę do uwagi konstruktywnej
PROSZĘ o wprowadzenie do pielgrzymek możliwości ustalania ich powrotu Z DOKŁADNOŚCIĄ DO MINUT !!!
co bardzo ułatwiło by grę…
Z góry dziękuję za olanie mojego pomysłu… 😉
……………………………………………………………
No co…
zawsze milej jest się „zawieść” pozytywnie niż negatywnie…
Marcin pisze:
26 marca 2012 o 23:53
Ale może właśnie chodzi o to aby nie zbudować tych budynków zbyt szybko? Może jednak trzeba będzie je na te pielgrzymki od czasu do czasu powysyłać? Ja mam w tej chwili produkcję opłatków na około 30% armii i pielgrzymki staną się codziennością.
……………………………………………….
AD2
Marcinie
skoro grasz od tak dawna i masz „kontakty” na górze,
może podałbyś nam maluczkim harmonogram rozbudowy budynków opłatkowych…
chodzi mi o podanie
TYP BUDYNKU / POZIOM / CZAS ROZBUDOWY(bez odpustów) / KOSZT ROZBUDOWY(C$) / KOSZT ROZBUDOWY(odpusty)
o ile to możliwe to w zakresie 1-150 lvl
…………………………………………………………………….
Pozwoliło by to WSZYSTKIM poznać faktyczne koszty czasowe, finansowe i odpustowe dotyczące tych budowli…
i zakończyło niewiedzę większości graczy
bo obecnie to zwłaszcza nowi gracze – nie wiedzą o czym piszą…
Moje kontakty nie są aż tak dobre ale wiem ile będą kosztować poszczególne poziomy budynków opłatkowych. Wystarczy zajrzeć (pogrzebać?) do Nieoficjalnego Rankingu Ekonomicznego i Bitewnego.
Mając też duże zaplecze finansowe wiem, że utrzymanie przyspieszania kosztów budowy na bardzo niskim poziomie (np: 5 odpustów jak to jest w przypadku innych budynków) nie zmieni nic w grze. |Co z tego, że kolejny poziom McOpłataka ma mnie kosztwać powiedzmy 10 000 000 C$? Takie pieniądze (lub większe) otrzymam sprzedając jakąś rzadką relikwię. Natomiast wydanie kolejnych 30 odpustów na przyspieszenie budowania już boli i nie jest takie proste.
Bez tego bogaci gracze szybko wybudują sobie na tyle duże McOpłatki, że nie zmusi ich to do wysyłania wojska na pielgrzymki. I mówię to jako osoba z wielką armią, która jest się w stanie wyżwywić na teraz w około 30%. Z tego wynika, że nawet ataki na mnie zaczną wchodzić. Będzie ciekawiej i trudniej.
Zaczynam doceniać też rolę Radia. Powiększonie pojemności parafii pozwoli wybudować jeszcze większe McOpłatki. Bo WATT w pewnym momencie je blokuje (za mała pojemność parafii do zakupu kolejnego poziomu). O tym nie pomyślałem wcześniej.
„…Co z tego, że kolejny poziom McOpłataka ma mnie kosztwać powiedzmy 10 000 000 C$? Takie pieniądze (lub większe) otrzymam sprzedając jakąś rzadką relikwię. Natomiast wydanie kolejnych 30 odpustów na przyspieszenie budowania już boli i nie jest takie proste…”
…………………………………………………………………..
Marcinie
Gratuluję ci takich ilości relek i takiego zysku na wR, że uznajesz, iż ze sprzedaży relek w 2 tygodnie rozbudujesz budynki opłatkowe…
O ile jeszcze „teoretycznie” mógłbym zrozumieć koszt rozbudowy rzędu 2500 odpustów – choć bardzo bolący dla kieszeni, to „jeszcze realny”,
o tyle – znając szybkość wzrostu kosztów budowy kolejnych poziomów budynków (w C$) – podejrzewam, że te 10mln to ci zabraknie już ok 40-50 poziomu rozbudowy – a im dalej, tym drożej…
tak więc „podejrzewam”, że gdybyś sprzedał w 2 tygodnie WSZYSTKIE posiadane relki – po cenach WR – to i tak by ci zabrakło C$ na rozbudowę budynków opłatkowych do 100-120 poziomu, co i tak by nie spełniło twoich wymogów odnośnie posiadanego wojska…
piszę to wszystko „czysto teoretycznie” gdyż nie znam twoich zasobów parafialnych i relkowych…
Lecz znam szybkość wzrostu kosztów rozbudowy – a ta nie napawa mnie optymizmem…
Te 10 milionów rzuciłem dla łatwiejszego rachunku. natomiast prawdą jest to, że póki co tylko 30% moich jednostek ma wyżywienie.
Na relki a w zasadzie ich brak nie narzekam. A tak gra będzie ciekawsza. Choć teraz bardziej interesuje mnie duży sejf do pochowania wszystkich skarbów.
ja też te 10mln przyjąłem umownie,
im drożej relkę wystawiasz, tym mniejszy na nią popyt,
gdyż mniejsza ilość graczy ma odpowiednio dużą kasę i odpowiednio dużo kasy by ją móc zakupić,
tak samo, im więcej relek wystawiasz, tym mniej sprzedajesz- sumarycznie – gdyż swym zachowaniem „zalewasz” rynek relkami – przez co w efekcie popyt spada, gdyż istnieje ograniczona liczba graczy posiadająca środki na ich zakup(ich środki też są ograniczone)
Chodzi mi o sam fakt, że nie jest praktycznie możliwe, by ktoś grający od dłuższego czasu i gromadzący wojsko mógł w zakładanym przez administrację czasie zapewnić pokrycie wojska w budynkach opłatkowych, i to nie z winy olewania tej rozbudowy ale z winy niemożności tego dokonania…
Zasady gry zostały zmienione w trakcie jej trwania – co może na kilka miesięcy „wytrąci” graczy z „marazmu”, ale docelowo gracze ci i tak rozbudują budynki opłatkowe do poziomu im potrzebnego – a wtedy intencja która jest teraz uzasadnieniem tej zmiany – ulegnie samoistnemu zanikowi…
Co więcej,
gra zakładała możliwość kariery na różnych polach rozwoju, od siły militarnej – off/deff/…
po handel czy spekulację relkami,
obecnie ta równowaga została zachwiana jedną zmianą, gdyż zarówno kariera militarna jak i handlowa jest postawiona na głowie do czasu dociągnięcia budynków opłatkowych do poziomów graczy…
w sumie jedna – teoretycznie słuszna zmiana, została wprowadzona w sposób rozregulowujący samą istotę gry…
No coż. Może przynajmniej nie będzie wrażenia, że mamy ParafiaFarm. Sadź, podlewaj, zbieraj. Albo opróżniaj dewocjonalnik, zbieraj wojsko i uważaj abyś nie stracił armii, bo już się nie podniesiesz. Atakować nie warto, bo mało kasy. Młodzi nie mają szans na dociągniecie do starych. Nie można na nikim poza odchodzącymi zdobyć relek.
dodam do tego kolejną sprawę,
mając dużą armię i długi czas gry – masz możliwość wystawienia na rynku dużej ilości relek –
podchodząc do gry na serio – relki poza sejfem są narażone na przejęcie podczas ataków – więc gracze powinni mieć sejf odpowiadający ich ilości – by były chronione…
skoro do tej pory „ukazało się” 281 relek, to „teoretycznie” rzecz ujmując – ile z nich należało by „statystycznie” rzucić na WR by móc zapłacić za rozbudowę – chodzi mi o fakt, że praktycznie wszyscy „starzy” gracze mają „duże” wojska – a więc potrzebują „dużo” kasy na rozbudowę opłatkarni…
Skoro „wszyscy” muszą rzucić relki na rynek – to kto je będzie kupował – przecież nie będziesz sprzedawał relek które stoją obecnie po 50-100mlnC$ za 1mlnC$ – bo to by nie miało finansowego sensu… choć wtedy miałbyś komu sprzedać te relki… choć też tylko do czasu aż rynek by się nasycił…
zaś nie wystawiając ich na rynek – narażałbyś się na ataki z uwagi na osłabienie armii wywołane nieodpowiednim poziomem rozbudowy opłatkarnii,
tak więc jak by nie patrzeć to „dupa” zawsze z tyłu…
Zamiast McOpłatka trzeba budować sejfu. Zauważyłeś, że bartusia ostatnio prosił o zwiększenie przelicznika sejfów do 500 poziomu (w Nieoficjalnym Rankingu). Może to jest droga?
„…Mając też duże zaplecze finansowe wiem, że utrzymanie przyspieszania kosztów budowy na bardzo niskim poziomie (np: 5 odpustów jak to jest w przypadku innych budynków) nie zmieni nic w grze…”
…………………………………………………………………………………..
Skoro to taki „mały” dla ciebie problem to mam nadzieję, że zafundujesz mi „brakujące” 2000 odpustów do aktualnie potrzebnych 2500…
Ja osobiście – a wątpię bym był w tym odosobniony – odczuwam że „taka” zmiana wniosła by DUŻO do gry…
gdyż co innego wydać na odpusty 50,-pln a co innego 250,-pln i to praktycznie z dnia na dzień – gdyż o fakcie konieczności tej rozbudowy dowiadujemy się praktycznie z dwutygodniowym wyprzedzeniem, a o ile mi wiadomo – w polsce wypłaty są raz w miesiącu – o kryzysie i oszczędnościach w domowych budżetach nie wspominając…
………………………………………………………..
Dla jasności – fundusze C$ konieczne do tej rozbudowy postaram się zorganizować we własnym zakresie … 😉
Dlaczego musicie wydawać odpusty z dnia na dzień? Przecież armie ochronią się na pielgrzymkach. Każdy mocny gracz będzie musiał je wysyłać. Słabsi wtedy coś moze nam zabiorą ale moze będa się bali późniejszej zemsty?
Marcin pisze:
28 marca 2012 o 22:32
No coż. Może przynajmniej nie będzie wrażenia, że mamy ParafiaFarm. Sadź, podlewaj, zbieraj. Albo opróżniaj dewocjonalnik, zbieraj wojsko i uważaj abyś nie stracił armii, bo już się nie podniesiesz. Atakować nie warto, bo mało kasy. Młodzi nie mają szans na dociągniecie do starych. Nie można na nikim poza odchodzącymi zdobyć relek.
…………………………………………………………………………………..
Przyznał bym Ci rację gdyby obecna sytuacja nie została „rozwiązana” rozbudową opłatkarni do poziomów graczy,
lecz sytuacja jest tylko chwilowym zabiegiem – który gdyby był wprowadzony na samym początku gry – nie wniósłby takiego zamieszania jak jest obecnie nim generowane…
Sejf – owszem jest potrzebny, tak samo jak dewocjonalnik czy opłatkarnia,
lecz do wszystkiego potrzebna jest kasa i opłatki, jak inaczej w ciągu kilku dni rozbudujesz sejf do odpowiedniego poziomu…
……………………………………………………………………………….
Twierdzisz, że atakowany gracz jest na straconej pozycji, lecz czemu nie piszesz o możliwości zbierania wojsk przy użyciu pielgrzymek,
……………………………………………..
Wprowadzono „nowinkę” dopisując do niej uzasadnienie, tyle, że nie ma ono logicznej podstawy,
…………………………………………………………………………………..
Jeśli ta zmiana MA umożliwić „nowym” graczom dociągnięcie do „starych” graczy na równych szansach – to powinna być wprowadzona GRANICA ROZBUDOWY ARMII a nie nowy budynek…
Gdyby każdy poziom gracza odznaczał się poza ilością punktów expa również granicą ilości posiadanego wojska – TO BY ZRÓWNAŁO szanse graczy – bez względy na ich staż w grze,
Obecne rozwiązanie jest tylko uzupełnieniem palety budynków – i z czasem „wchłonie” się w normalną grę, tak więc „starzy” gracze dalej będą gromić „nowych”, a „nowi” dalej będą narzekać na zbyt małą ilość wojsk/relek/…
Gdyż co by nie robić w obecnym trybie – to bez „włożenia” w grę kilku/nastu miesięcy czasu gry – nie rozbuduje się budynków/wojsk i ilości relek w dwa tygodnie do poziomu jaki mają starzy gracze…
No coż. Może przynajmniej nie będzie wrażenia, że mamy ParafiaFarm. Sadź, podlewaj, zbieraj. Albo opróżniaj dewocjonalnik, zbieraj wojsko i uważaj abyś nie stracił armii, bo już się nie podniesiesz. Atakować nie warto, bo mało kasy. Młodzi nie mają szans na dociągniecie do starych. Nie można na nikim poza odchodzącymi zdobyć relek.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Przyznał bym Ci rację gdyby obecna sytuacja nie została “rozwiązana” rozbudową opłatkarni do poziomów graczy,
lecz sytuacja jest tylko chwilowym zabiegiem — który gdyby był wprowadzony na samym początku gry — nie wniósłby takiego zamieszania jak jest obecnie nim generowane…
Jeśli wilkie armie miałyby teraz pełne utrzymanie to nic by się nie zmieniło. Poza tym gra wciąż się rozwija co nie jest ukrywane. Ja tez nie jestem ze wszystkiego zadowolony ale dużo dyskutuję z adminem. Do części rzeczy udało mi się go przekanać. Do częsci nie. Parę rzeczy on mi wybił z głowy. A jest też trochę takich, które ja bym chciał ale ich nie będzie.
Sejf — owszem jest potrzebny, tak samo jak dewocjonalnik czy opłatkarnia,
lecz do wszystkiego potrzebna jest kasa i opłatki, jak inaczej w ciągu kilku dni rozbudujesz sejf do odpowiedniego poziomu…
Sejf nie wymaga czasu do wznosznia
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Twierdzisz, że atakowany gracz jest na straconej pozycji, lecz czemu nie piszesz o możliwości zbierania wojsk przy użyciu pielgrzymek,
Tylko nowi przez uciekanie w pielgrzymki dodatkowo są spowalniani w rozwoju. Teraz spowalniani będą wszyscy. Mnie wysłanie wojska na pielgrzymkę kosztuje kilka milionów C$ a to oznacza, że nie będę wysyłał moich wojaków co 1h na pielgrzymki. Tylko na znacznie dłużej.A farmy obrowię sobie zrobionymi w międzyczasie ministrantami.
.….….….….….….….….….….….….….
Wprowadzono “nowinkę” dopisując do niej uzasadnienie, tyle, że nie ma ono logicznej podstawy,
Wg mnie była. I to nie zmienia to faktu, że Ty możesz tej logiki nie dostrzegać lub nie podzielać.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Jeśli ta zmiana MA umożliwić “nowym” graczom dociągnięcie do “starych” graczy na równych szansach — to powinna być wprowadzona GRANICA ROZBUDOWY ARMII a nie nowy budynek..
Być może ale są rzeczy łatwiejsze i trudniejsze do implementacji.
Gdyby każdy poziom gracza odznaczał się poza ilością punktów expa również granicą ilości posiadanego wojska — TO BY ZRÓWNAŁO szanse graczy — bez względy na ich staż w grze,
Nie bo tak nigdy byś nie pokonał gracza z wyższym XP (przy założeniu tego samego poziomu budynków i ilości relek).
Obecne rozwiązanie jest tylko uzupełnieniem palety budynków — i z czasem “wchłonie” się w normalną grę, tak więc “starzy” gracze dalej będą gromić “nowych”, a “nowi” dalej będą narzekać na zbyt małą ilość wojsk/relek/…
Tylko, że kolejne McOpłatki dla jeszcze większej ilości wojska będą jeszzcze droższe i jeszcze trudniejsze do zbudowania. i to będzie realne ograniczenie dla rozbudowy armii. Ba rozwój McOpłatków w pewnym momencie stanie, bo pojemnośc parfii nie będzie wystarczająca aby zapłacić C$ami za budowę. I tu znów wzrośnie wartość Radia MaryjaN.
Gdyż co by nie robić w obecnym trybie — to bez “włożenia” w grę kilku/nastu miesięcy czasu gry — nie rozbuduje się budynków/wojsk i ilości relek w dwa tygodnie do poziomu jaki mają starzy gracze…
Nie wiem czy to zawsze w d… Ja mam wrażenie, że trzeba więcej kombinować i szybciej wróci się do gry po wyzerowaniu.
A i dyskusja zrobiła się maerytoryczna 🙂
@ Marcinie
Jedno konkretne pytanie: Co was tak opętało z tym „podciąganiem młodych” ??? Przecież to się robi już żenujące. Na tym polega gra, że ktoś jest silniejszy a ktoś słabszy… Chcecie każdemu dogodzić bo początkujący gracze lamentują ?
Nie bądźcie śmieszni – niby z jakiej racji teraz jakiś młokos ma równać do gracza siedzącego na parafii od roku ! Ja jakoś nie narzekam i nie wygrażam paluszkiem starszym tylko dlatego, że są przede mną w rankingu. Wejdzie taki gimbus jeden z drugim na parafię i od razu chce być gierojem… A gracze, którzy pracują miesiącami są „be” wg takiego bo za silni. Trzeba im opłatkami dokopać…
Błagam Marcina i parafianina, żeby nie używali już tego jako argumentu bo to się robi żałosne i chyba do nikogo już nie przemawia…
Podciąganie młodych jest wtórne w stosunku do zbilansowania gry. To jest ważniejsze. Poza tym boty rekrutujące będą miały mniejszy sens. Choć nie powiem,żeby opłatki je wyeliminowały. Tutj przydałoby się inne rozwiązanie.
Marcin pisze:
28 marca 2012 o 23:25
Dlaczego musicie wydawać odpusty z dnia na dzień? Przecież armie ochronią się na pielgrzymkach. Każdy mocny gracz będzie musiał je wysyłać. Słabsi wtedy coś moze nam zabiorą ale moze będa się bali późniejszej zemsty?
……………………………………………………………………………………
„Musimy” wydawać z dnia na dzień – bo z dnia na dzień została ogłoszona sprawa opłatków,
Nikt nam nie pozwolił rozbudowywać tych budynków od początku gry…
Dostaliśmy 2 tygodnie „vacatio legis” – co nie pozwala w żaden sposób na rozbudowę opłatników do żadnego poważnego poziomu – i to bez względu czy liczymy z / czy bez udziału odpustów…
Co do „równości szans” – starsi gracze i tak są na plusie – nowi wyślą w ataku wszystko co mają i albo coś zyskają albo stracą…
lecz starsi gracze posiadający ZNACZNE siły – w tym większość na pielgrzymce – mogą nowych łatwo rozgnieść – wystarczy im 5 minut pomiędzy kolejnymi pielgrzymkami – gdy wszystkie siły będą „chwilowo” do ich dyspozycji… – natomiast nowi – ryzykują WSZYSTKIM – i dla nich atak na starego gracza to mieć albo nie mieć wojska… bo oni nie mają miliardów jednostek na pielgrzymkach i atakują wszystkim co posiadają…
tak więc tylko „samobójcy” będą atakować starych graczy…
bo w razie porażki zostają z niczym…
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
…………………………………………………………………………………
Marcin pisze:
28 marca 2012 o 23:22
No coż. Może przynajmniej nie będzie wrażenia, że mamy ParafiaFarm. Sadź, podlewaj, zbieraj. Albo opróżniaj dewocjonalnik, zbieraj wojsko i uważaj abyś nie stracił armii, bo już się nie podniesiesz. Atakować nie warto, bo mało kasy. Młodzi nie mają szans na dociągniecie do starych. Nie można na nikim poza odchodzącymi zdobyć relek.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Przyznał bym Ci rację gdyby obecna sytuacja nie została “rozwiązana” rozbudową opłatkarni do poziomów graczy,
lecz sytuacja jest tylko chwilowym zabiegiem — który gdyby był wprowadzony na samym początku gry — nie wniósłby takiego zamieszania jak jest obecnie nim generowane…
………………………………………………………………………………..
Jeśli wilkie armie miałyby teraz pełne utrzymanie to nic by się nie zmieniło. Poza tym gra wciąż się rozwija co nie jest ukrywane. Ja tez nie jestem ze wszystkiego zadowolony ale dużo dyskutuję z adminem. Do części rzeczy udało mi się go przekanać. Do częsci nie. Parę rzeczy on mi wybił z głowy. A jest też trochę takich, które ja bym chciał ale ich nie będzie.
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Samych wielkości armii te budynki nie uszczuplą,
owszem, większość będzie na wyjeździe latać za kieckami na pielgrzymkach, ale pielgrzymki kiedyś się kończą i wojska wracają do koszar…
To znaczna różnica czy musisz po każdej porażce odbudowywać wszystkie siły od zera, czy czekasz kilka minut(lub inwestujesz 1 odpust) na powrót z pielgrzymki i atakujesz ponownie…
………………………………………………………………………………..
Nie mi oceniać dyskusje jakie prowadzisz z administracją – nie jestem ich podmiotem tylko co najwyżej przedmiotem…
Natomiast faktem jest, że do dyskusji dochodzi PONAD głowami „zwykłych” graczy i jesteśmy stawiani przed faktami dokonanymi,
przyznam, że niektóre relki/questy wynikły z sugestii graczy, lecz nie dotyczy to wszystkich nowinek wprowadzanych do gry…
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Sejf — owszem jest potrzebny, tak samo jak dewocjonalnik czy opłatkarnia,
lecz do wszystkiego potrzebna jest kasa i opłatki, jak inaczej w ciągu kilku dni rozbudujesz sejf do odpowiedniego poziomu…
………………………………………………………………………………..
Sejf nie wymaga czasu do wznosznia
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Czasu nie wymaga, ale kasy i to dużo – lub odpustów i to dużo, gdyż nie mamy zbyt dużo czasu na tą inwestycję
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Twierdzisz, że atakowany gracz jest na straconej pozycji, lecz czemu nie piszesz o możliwości zbierania wojsk przy użyciu pielgrzymek,
………………………………………………………………………………..
Tylko nowi przez uciekanie w pielgrzymki dodatkowo są spowalniani w rozwoju. Teraz spowalniani będą wszyscy. Mnie wysłanie wojska na pielgrzymkę kosztuje kilka milionów C$ a to oznacza, że nie będę wysyłał moich wojaków co 1h na pielgrzymki. Tylko na znacznie dłużej.A farmy obrowię sobie zrobionymi w międzyczasie ministrantami.
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Nie rozumiem,
Skoro wysyłam pewną część wojsk w pielgrzymkę – jak mnie to spowalnia,
TYM BARDZIEJ – niby jak/czemu ma to dotyczyć NOWYCH graczy – mają oni – umownie – znacznie niższą ilość wojsk niż starzy gracze – a więc nie potrzebują mieć z dnia na dzień tak bardzo rozbudowanego opłatnika – przez co raczej nie tyle są spowalniani – co mają okazję harmonijnie rozwijać wszystkie budynki – włączając w to opłatniki…
To starzy gracze – z powodu rozbudowanych sił – muszą ograniczyć ich jednoczesną ilość na plebanii – ale to nie oznacza, że nie mają do tych sił dostępu – albo czekają na powrót pielgrzymi, albo wydając odpust – ściągają ją awaryjnie i mogą odpowiedzieć atakiem na atak słabszego/młodszego gracza…
Teoretycznie nie powinienem tu podawać sposobów na „obsługę” pielgrzymkową wojsk, ale starzy gracze i tak do tego dojdą a nowym to i tak się nie przyda…
Nie potrzebuję wysyłać wojsk na godzinę – koszt pielgrzymki zależy od ilości wojsk jakie w niej uczestniczą a nie od czasu jaki trwa,
więc wystarczy podzielić swoje siły na 5-10 części i wszystkie je wysłać jako oddzielne pielgrzymki na choćby 999 dni…
koszt jak za 1 godzinną pielgrzymkę, a jeśli będziemy mieć w parafii spokój to po kiego co chwila je ponownie wysyłać i za to płacić…
Jeśli w parafii nie będzie spokoju – to te siły i tak były by na pielgrzymce – więc „ściągamy” awaryjnie tyle części ile uważamy za słuszne – i dajemy czadu naszemu agresorowi, lub farmie…
następnie ponownie wysyłamy to co nam zostanie w pielgrzymki na kolejne 999 dni…
w międzyczasie „statecznie” rozbudowujemy opłatniki aż do poziomu gdy pielgrzymki nie będą już konieczne…
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Wprowadzono “nowinkę” dopisując do niej uzasadnienie, tyle, że nie ma ono logicznej podstawy,
………………………………………………………………………………..
Wg mnie była. I to nie zmienia to faktu, że Ty możesz tej logiki nie dostrzegać lub nie podzielać.
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Twoje „uzasadnienie” tej logiki do mnie nie trafiło… widocznie mieliśmy innych nauczycieli…
podtrzymuję swoją wypowiedź, gdyby opłatki wprowadzać stopniowo a nie w tak krytyczny dla graczy sposób – uzasadnienie podane przez administrację miało by sens,
tak jest tylko PR-ową przykrywką do zamiecenia problemu pod dywan…
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Jeśli ta zmiana MA umożliwić “nowym” graczom dociągnięcie do “starych” graczy na równych szansach — to powinna być wprowadzona GRANICA ROZBUDOWY ARMII a nie nowy budynek..
………………………………………………………………………………..
Być może ale są rzeczy łatwiejsze i trudniejsze do implementacji.
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Skoro tak, to czemu administracja wprowadza w pierwszej kolejności rzeczy nie sygnalizowane wcześniej graczom – bez konsultacji z nimi, tylko w trakcie gry wprowadza na siłę zmiany robiące kipisz na plebanii u dłużej grających graczy
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Gdyby każdy poziom gracza odznaczał się poza ilością punktów expa również granicą ilości posiadanego wojska — TO BY ZRÓWNAŁO szanse graczy — bez względy na ich staż w grze,
………………………………………………………………………………..
Nie bo tak nigdy byś nie pokonał gracza z wyższym XP (przy założeniu tego samego poziomu budynków i ilości relek).
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
EX-pa zdobywasz nie tylko walkami – również w questach – i to dużo szybciej niż by się chciało…
zdobywając kolejne punkty EX-pa, i przechodząc na „wyższy” poziom zaawansowania wchodziło by się w określone ilościowo „pole walki” – obecnie rolę tą pełni +/- 7 poziomów dostępnych do farmienia/ataków…
Tylko obecnie w ramach np +7 poziomów możesz spotkać gracza który ma np 1 mln jednostek mniej od ciebie, gdy drugi gracz o podobnym poziomie może ich mieć 10 mld więcej… co już nie jest takie śmieszne dla gracza który „dostał” się w ich zasięg…
Określając maksymalną ilość posiadanego wojska – RÓWNAŁO by się szanse graczy – gdyż osiągając określony poziom – mogli by wysłać swoje wojska w pielgrzymkę do czasu aż rozbudują swoje siły do wyznaczonego zakresu – i wtedy „wchodzą do gry” – jak równy z równym…
Poniekąd obecnie takie zadanie spełnia opłatkarnia – ale to tylko do czasu gdy gracze rozbudują ją – tak jak zrobili to już z uprzednio dostępnymi budynkami…
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Obecne rozwiązanie jest tylko uzupełnieniem palety budynków — i z czasem “wchłonie” się w normalną grę, tak więc “starzy” gracze dalej będą gromić “nowych”, a “nowi” dalej będą narzekać na zbyt małą ilość wojsk/relek/…
………………………………………………………………………………..
Tylko, że kolejne McOpłatki dla jeszcze większej ilości wojska będą jeszzcze droższe i jeszcze trudniejsze do zbudowania. i to będzie realne ograniczenie dla rozbudowy armii. Ba rozwój McOpłatków w pewnym momencie stanie, bo pojemnośc parfii nie będzie wystarczająca aby zapłacić C$ami za budowę. I tu znów wzrośnie wartość Radia MaryjaN.
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Owszem – kolejne poziomu opłatkarni stają się koszmarnie drogie – co ograniczy ich rozbudowę przez „zwykłych” graczy, ale to samo obecnie dotyczy „zwykłych” graczy z ilościami wojsk…
Nie wiem ile miałeś do czynienia z wojskami innych graczy – ok 90% graczy ma wojska liczone w procentach Twojej siły – i nie mam tu na myśli graczy z poziomu 10, tylko 30-40…
Po prostu dla niektórych graczy 1000 gospoś to już tłum, a 1000 organistów to szok,
Istnieją w grze gracze którzy doceniają i rozumieją znaczenie wojska – CI będą inwestować w opłatkarnie tak jak do tej pory inwestowali w wojska czy budynki/relki zwiększające ich siłę militarną…
………………………………………………………………………………..
„Ograniczenie” w ilosci armii – nie ma takiego – mając granicę w postaci opłatkarnii – zawsze możesz nadwyzki wysyłać w pielgrzymkę- w przyszłosci zawsze mogą się przydac – tak na wszelki wypadek – lepiej mieć te kilka mld jednostek w obwodzie… o czym chyba Tobie nie muszę pisać… 😉
………………………………………………………………………………..
Nie rozumiem co widzisz wartościowego w radiu – daje ono szybszy przyrost słabych jednostek…
„moim” zdaniem to tym bardziej wzrośnie „wartość” WATT-u – jako budynku zwiększającego SIŁĘ ograniczonych ilościowo sił dostępnych w danym momencie na parafii…
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Gdyż co by nie robić w obecnym trybie — to bez “włożenia” w grę kilku/nastu miesięcy czasu gry — nie rozbuduje się budynków/wojsk i ilości relek w dwa tygodnie do poziomu jaki mają starzy gracze…
………………………………………………………………………………..
Nie wiem czy to zawsze w d… Ja mam wrażenie, że trzeba więcej kombinować i szybciej wróci się do gry po wyzerowaniu.
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
Pytanie brzmi – czy celem tej gry ma być KOMBINOWANIE jak grać, czy też to gra powinna być celem gry…
bo od kombinowania to ludziom na myśl przychodzą boty i inne głupoty…
Nie wiem, jak ty, ale ja z bycia polakiem „wyniosłem” jedno – co byś nie robił – zawsze będziesz winien że nie jesteś wielbłądem…
Od zawsze „państwo” wymagało by polak wykombinował jak przeżyć – nie płacąc mu tyle ile powinien zarobić za swoja pracę,
więc polak kombinował i z jednej pracy wyciągał „kilka” pensji…
teraz dowiaduję się , że tego samego wymaga się ode mnie abym mógł grać…
jak zacznę kombinować – dostanę po łapach za kombinowanie,
nie zacznę kombinować – dostanę po łapach do tych co kombinują – przez to że będę względem nich znacząco zapóźniony w rozwoju…
jak wspominałem – gdziekolwiek nie spojrzysz dupa zawsze z tyłu…
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
………………………………………………………………………………..
A i dyskusja zrobiła się maerytoryczna 🙂
………………………………………………………………………………..
co fakt, to fakt, tylko czemu tylko nas dwóch w niej uczestniczy… 🙁
Dlaczego musicie wydawać odpusty z dnia na dzień? Przecież armie ochronią się na pielgrzymkach. Każdy mocny gracz będzie musiał je wysyłać. Słabsi wtedy coś moze nam zabiorą ale moze będa się bali późniejszej zemsty?
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
“Musimy” wydawać z dnia na dzień — bo z dnia na dzień została ogłoszona sprawa opłatków,
Nikt nam nie pozwolił rozbudowywać tych budynków od początku gry…
Dostaliśmy 2 tygodnie “vacatio legis” — co nie pozwala w żaden sposób na rozbudowę opłatników do żadnego poważnego poziomu — i to bez względu czy liczymy z / czy bez udziału odpustów…
Co do “równości szans” — starsi gracze i tak są na plusie — nowi wyślą w ataku wszystko co mają i albo coś zyskają albo stracą…
lecz starsi gracze posiadający ZNACZNE siły — w tym większość na pielgrzymce — mogą nowych łatwo rozgnieść — wystarczy im 5 minut pomiędzy kolejnymi pielgrzymkami — gdy wszystkie siły będą “chwilowo” do ich dyspozycji… — natomiast nowi — ryzykują WSZYSTKIM — i dla nich atak na starego gracza to mieć albo nie mieć wojska… bo oni nie mają miliardów jednostek na pielgrzymkach i atakują wszystkim co posiadają…
tak więc tylko “samobójcy” będą atakować starych graczy… bo w razie porażki zostają z niczym…
Z tym, że wysłanie na pielgrzymkę ogromnej armii to też spowalniający wydatek. Aktualnie to połowa pojemności mojej parafii. A co do samobójców to wariatów nigdy nie brakuje.
No coż. Może przynajmniej nie będzie wrażenia, że mamy ParafiaFarm. Sadź, podlewaj, zbieraj. Albo opróżniaj dewocjonalnik, zbieraj wojsko i uważaj abyś nie stracił armii, bo już się nie podniesiesz. Atakować nie warto, bo mało kasy. Młodzi nie mają szans na dociągniecie do starych. Nie można na nikim poza odchodzącymi zdobyć relek.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Przyznał bym Ci rację gdyby obecna sytuacja nie została “rozwiązana” rozbudową opłatkarni do poziomów graczy,
lecz sytuacja jest tylko chwilowym zabiegiem — który gdyby był wprowadzony na samym początku gry — nie wniósłby takiego zamieszania jak jest obecnie nim generowane…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Jeśli wilkie armie miałyby teraz pełne utrzymanie to nic by się nie zmieniło. Poza tym gra wciąż się rozwija co nie jest ukrywane. Ja tez nie jestem ze wszystkiego zadowolony ale dużo dyskutuję z adminem. Do części rzeczy udało mi się go przekanać. Do częsci nie. Parę rzeczy on mi wybił z głowy. A jest też trochę takich, które ja bym chciał ale ich nie będzie.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Samych wielkości armii te budynki nie uszczuplą,
owszem, większość będzie na wyjeździe latać za kieckami na pielgrzymkach, ale pielgrzymki kiedyś się kończą i wojska wracają do koszar…
To znaczna różnica czy musisz po każdej porażce odbudowywać wszystkie siły od zera, czy czekasz kilka minut(lub inwestujesz 1 odpust) na powrót z pielgrzymki i atakujesz ponownie…
Ale chodzi też o to, że podczas pielgrzymki produkujesz opłatki, które potem przejdasz podczas akcji.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Nie mi oceniać dyskusje jakie prowadzisz z administracją — nie jestem ich podmiotem tylko co najwyżej przedmiotem…
Natomiast faktem jest, że do dyskusji dochodzi PONAD głowami “zwykłych” graczy i jesteśmy stawiani przed faktami dokonanymi,
przyznam, że niektóre relki/questy wynikły z sugestii graczy, lecz nie dotyczy to wszystkich nowinek wprowadzanych do gry…
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie abyś też takie dyskusje prowadził. Jak od dawna mówię – admini to nie moi znajomi. A na pozycję z grze zapracowałem własnymi pomysłami i każdy tak może. A prynajmniej tak sądzę po moim własnym przypadku.Nie jest pierwsza moja gra gdzie mam jakieś pomysły do ulepszeń czy uwagi o realizacji ale pierwsza gdzie ktoś tak szybko docenił moje uwagi. W poprzedniej Bułgarzy odezwali się po roku (kiedy już ok kliku miesięcy nie grałem).
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Sejf — owszem jest potrzebny, tak samo jak dewocjonalnik czy opłatkarnia,
lecz do wszystkiego potrzebna jest kasa i opłatki, jak inaczej w ciągu kilku dni rozbudujesz sejf do odpowiedniego poziomu…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Sejf nie wymaga czasu do wznosznia
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Czasu nie wymaga, ale kasy i to dużo — lub odpustów i to dużo, gdyż nie mamy zbyt dużo czasu na tą inwestycję.
Może trzeba było od początkuu w sejf a nie McOpłtaki inwestować? Choć i mnie skusiła wizja wielkiego McOpłatka, który żywi całe moje wojsko.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Twierdzisz, że atakowany gracz jest na straconej pozycji, lecz czemu nie piszesz o możliwości zbierania wojsk przy użyciu pielgrzymek,
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Tylko nowi przez uciekanie w pielgrzymki dodatkowo są spowalniani w rozwoju. Teraz spowalniani będą wszyscy. Mnie wysłanie wojska na pielgrzymkę kosztuje kilka milionów C$ a to oznacza, że nie będę wysyłał moich wojaków co 1h na pielgrzymki. Tylko na znacznie dłużej.A farmy obrowię sobie zrobionymi w międzyczasie ministrantami.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Nie rozumiem,
Skoro wysyłam pewną część wojsk w pielgrzymkę — jak mnie to spowalnia,
TYM BARDZIEJ — niby jak/czemu ma to dotyczyć NOWYCH graczy — mają oni — umownie — znacznie niższą ilość wojsk niż starzy gracze — a więc nie potrzebują mieć z dnia na dzień tak bardzo rozbudowanego opłatnika — przez co raczej nie tyle są spowalniani — co mają okazję harmonijnie rozwijać wszystkie budynki — włączając w to opłatniki…
To starzy gracze — z powodu rozbudowanych sił — muszą ograniczyć ich jednoczesną ilość na plebanii — ale to nie oznacza, że nie mają do tych sił dostępu — albo czekają na powrót pielgrzymi, albo wydając odpust — ściągają ją awaryjnie i mogą odpowiedzieć atakiem na atak słabszego/młodszego gracza…
Teoretycznie nie powinienem tu podawać sposobów na “obsługę” pielgrzymkową wojsk, ale starzy gracze i tak do tego dojdą a nowym to i tak się nie przyda…
Nie potrzebuję wysyłać wojsk na godzinę — koszt pielgrzymki zależy od ilości wojsk jakie w niej uczestniczą a nie od czasu jaki trwa,
więc wystarczy podzielić swoje siły na 5–10 części i wszystkie je wysłać jako oddzielne pielgrzymki na choćby 999 dni…
koszt jak za 1 godzinną pielgrzymkę, a jeśli będziemy mieć w parafii spokój to po kiego co chwila je ponownie wysyłać i za to płacić…
Jeśli w parafii nie będzie spokoju — to te siły i tak były by na pielgrzymce — więc “ściągamy” awaryjnie tyle części ile uważamy za słuszne — i dajemy czadu naszemu agresorowi, lub farmie…
następnie ponownie wysyłamy to co nam zostanie w pielgrzymki na kolejne 999 dni…
w międzyczasie “statecznie” rozbudowujemy opłatniki aż do poziomu gdy pielgrzymki nie będą już konieczne…
Masz racje co do sposobów ale kazde wysłanie to koszt, który trzeba zapłacić a nie wydac na jakiś budynek i to spowalnia. Jak nie masz wojska to nie atakujesz a więc nie zarabiasz dodatkowo. I to jest spowalnianie. Dodatkowo trudniej będzie wykupywać reliki i monopolizować handel.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Wprowadzono “nowinkę” dopisując do niej uzasadnienie, tyle, że nie ma ono logicznej podstawy,
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Wg mnie była. I to nie zmienia to faktu, że Ty możesz tej logiki nie dostrzegać lub nie podzielać.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Twoje “uzasadnienie” tej logiki do mnie nie trafiło… widocznie mieliśmy innych nauczycieli…
podtrzymuję swoją wypowiedź, gdyby opłatki wprowadzać stopniowo a nie w tak krytyczny dla graczy sposób — uzasadnienie podane przez administrację miało by sens,
tak jest tylko PR-ową przykrywką do zamiecenia problemu pod dywan…
Ja tak tego nie postrzegam. A naauczycieli na prawdę mieliśmy innych. I nie chodzi mi o personalia a o idee.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Jeśli ta zmiana MA umożliwić “nowym” graczom dociągnięcie do “starych” graczy na równych szansach — to powinna być wprowadzona GRANICA ROZBUDOWY ARMII a nie nowy budynek..
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Być może ale są rzeczy łatwiejsze i trudniejsze do implementacji.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Skoro tak, to czemu administracja wprowadza w pierwszej kolejności rzeczy nie sygnalizowane wcześniej graczom — bez konsultacji z nimi, tylko w trakcie gry wprowadza na siłę zmiany robiące kipisz na plebanii u dłużej grających graczy.
To akurat i mi się nie podoba. Powinno być opublikowane co ma się zmieniać ale z drugiej strony jeśli zapowiedź się nie spełni? (Czy to z powodu zmiany wizji czy też kłopotów technicznych). Czy wtedy też nie będzie pretensji o brak konsekwencji. Polacy lubię narzekać i tylko szukają okazji.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Gdyby każdy poziom gracza odznaczał się poza ilością punktów expa również granicą ilości posiadanego wojska — TO BY ZRÓWNAŁO szanse graczy — bez względy na ich staż w grze,
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Nie bo tak nigdy byś nie pokonał gracza z wyższym XP (przy założeniu tego samego poziomu budynków i ilości relek).
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
EX-pa zdobywasz nie tylko walkami — również w questach — i to dużo szybciej niż by się chciało…
zdobywając kolejne punkty EX-pa, i przechodząc na “wyższy” poziom zaawansowania wchodziło by się w określone ilościowo “pole walki” — obecnie rolę tą pełni +/- 7 poziomów dostępnych do farmienia/ataków…
Tylko obecnie w ramach np +7 poziomów możesz spotkać gracza który ma np 1 mln jednostek mniej od ciebie, gdy drugi gracz o podobnym poziomie może ich mieć 10 mld więcej… co już nie jest takie śmieszne dla gracza który “dostał” się w ich zasięg…
Określając maksymalną ilość posiadanego wojska — RÓWNAŁO by się szanse graczy — gdyż osiągając określony poziom — mogli by wysłać swoje wojska w pielgrzymkę do czasu aż rozbudują swoje siły do wyznaczonego zakresu — i wtedy “wchodzą do gry” — jak równy z równym…
Poniekąd obecnie takie zadanie spełnia opłatkarnia — ale to tylko do czasu gdy gracze rozbudują ją — tak jak zrobili to już z uprzednio dostępnymi budynkami…
IMHO rozwiązaniem były ataki w zasięgu nie XP ale rankingu ekonomicznego. Wtedy wszyscy walczyli by wśród podobnych sobie. Nawet po zjechaniu. Ale to zupełnie inna historia.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Obecne rozwiązanie jest tylko uzupełnieniem palety budynków — i z czasem “wchłonie” się w normalną grę, tak więc “starzy” gracze dalej będą gromić “nowych”, a “nowi” dalej będą narzekać na zbyt małą ilość wojsk/relek/…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Tylko, że kolejne McOpłatki dla jeszcze większej ilości wojska będą jeszzcze droższe i jeszcze trudniejsze do zbudowania. i to będzie realne ograniczenie dla rozbudowy armii. Ba rozwój McOpłatków w pewnym momencie stanie, bo pojemnośc parfii nie będzie wystarczająca aby zapłacić C$ami za budowę. I tu znów wzrośnie wartość Radia MaryjaN.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Owszem — kolejne poziomu opłatkarni stają się koszmarnie drogie — co ograniczy ich rozbudowę przez “zwykłych” graczy, ale to samo obecnie dotyczy “zwykłych” graczy z ilościami wojsk…
Nie wiem ile miałeś do czynienia z wojskami innych graczy — ok 90% graczy ma wojska liczone w procentach Twojej siły — i nie mam tu na myśli graczy z poziomu 10, tylko 30–40…
Po prostu dla niektórych graczy 1000 gospoś to już tłum, a 1000 organistów to szok,
Istnieją w grze gracze którzy doceniają i rozumieją znaczenie wojska — CI będą inwestować w opłatkarnie tak jak do tej pory inwestowali w wojska czy budynki/relki zwiększające ich siłę militarną…
Generalnie powinno być tak jak w rzeczywistości. Żaden kraj (poza Spartą) nie jest w stanie utrzymać zbyt wielkiego wojska. Dla mnie nie do pomyślenia jest aby 10000 wiernych utrzymywało 300000 gosposi. System zrobił się trochę chory. Ludzie za mało walczyli i siły nie topniały. .
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
“Ograniczenie” w ilosci armii — nie ma takiego — mając granicę w postaci opłatkarnii — zawsze możesz nadwyzki wysyłać w pielgrzymkę– w przyszłosci zawsze mogą się przydac — tak na wszelki wypadek — lepiej mieć te kilka mld jednostek w obwodzie… o czym chyba Tobie nie muszę pisać…
Cos w tym jest. Nie wzięłem tego pod uwagę.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Nie rozumiem co widzisz wartościowego w radiu — daje ono szybszy przyrost słabych jednostek…
“moim” zdaniem to tym bardziej wzrośnie “wartość” WATT-u — jako budynku zwiększającego SIŁĘ ograniczonych ilościowo sił dostępnych w danym momencie na parafii…
Radio powiększy pojemność parafii i pozwoli wznieść McOpłatek na wyższym poziomie.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Gdyż co by nie robić w obecnym trybie — to bez “włożenia” w grę kilku/nastu miesięcy czasu gry — nie rozbuduje się budynków/wojsk i ilości relek w dwa tygodnie do poziomu jaki mają starzy gracze…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Nie wiem czy to zawsze w d… Ja mam wrażenie, że trzeba więcej kombinować i szybciej wróci się do gry po wyzerowaniu.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Pytanie brzmi — czy celem tej gry ma być KOMBINOWANIE jak grać, czy też to gra powinna być celem gry…
bo od kombinowania to ludziom na myśl przychodzą boty i inne głupoty…
Nie wiem, jak ty, ale ja z bycia polakiem “wyniosłem” jedno — co byś nie robił — zawsze będziesz winien że nie jesteś wielbłądem…
Od zawsze “państwo” wymagało by polak wykombinował jak przeżyć — nie płacąc mu tyle ile powinien zarobić za swoja pracę,
więc polak kombinował i z jednej pracy wyciągał “kilka” pensji…
teraz dowiaduję się , że tego samego wymaga się ode mnie abym mógł grać…
jak zacznę kombinować — dostanę po łapach za kombinowanie,
nie zacznę kombinować — dostanę po łapach do tych co kombinują — przez to że będę względem nich znacząco zapóźniony w rozwoju…
jak wspominałem — gdziekolwiek nie spojrzysz dupa zawsze z tyłu…
kombinować w pozytywnym znaczeniu słowa. Pamiętam inne gry jak układało się plany ataków. Jak wyliczało się kiedy będzie się zdolnym coś zrobić. Jak odkrywano”nieudokumentowane” funkcje budynków itd
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
A i dyskusja zrobiła się maerytoryczna
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
co fakt, to fakt, tylko czemu tylko nas dwóch w niej uczestniczy…
No właśnie? Narzekajacych jest przecież więcej
Marcinie
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Z tym, że wysłanie na pielgrzymkę ogromnej armii to też spowalniający wydatek. Aktualnie to połowa pojemności mojej parafii. A co do samobójców to wariatów nigdy nie brakuje.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Wysyłasz na pielgrzymkę raz,
to po pierwsze,
po wtóre, nie musisz wysłać wszystkiego na raz
– pisałem o możliwości pielgrzymek „grupowych”…
co prawda nie można obecnie ustalić dokładnego czasu powrotu – ale jak wspomniałem jest to sprawa mało ważna, gdyż można pielgrzymować ile dusza zapragnie…
Wysyłając pielgrzymki – za pierwszym razem „tracisz” jak stwierdziłeś pół pojemności parafii
– to rzecz umowna – lepiej oceń to w skali dziennego przyrostu jednostek…
ile dziennie „średnio” rekrutujesz organistów/gospoś
– i to tę liczbę będziesz „normalnie pielgrzymkował – a to wątpię by kosztowało pół pojemności parafii ;P
Przy „szacunkowej” wiedzy o twoich zasobach wojskowych to wątpię byś potrzebował „często” wszystkich sił by dać komuś odwet…
Więc koszt połowy pojemności parafii – nie jest krytyczny – więcej możesz stracić w efekcie ataków jakiegoś kamikadze…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Ale chodzi też o to, że podczas pielgrzymki produkujesz opłatki, które potem przejdasz podczas akcji.
………………………………………………………………………………………
Pielgrzymka może trwać i wiele lat – kiedy produkujesz/magazynujesz/kupujesz opłatki,
obecność w parafii wszystkich „potrzebnych” do akcji ataku/odwetu sił – to jeśli się dobrze zorganizujesz – poniżej 5 minut – więc koszt opłatkowy takiej imprezy nie powinien być niemożliwy do udźwignięcia – nawet dla ciebie 😉
To „bieżące” utrzymanie wszystkich sił na parafii jest obecnie nierealne logistycznie… mam na myśli czas gdy zaczną obowiązywać zasady zużycia opłatków…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie abyś też takie dyskusje prowadził. Jak od dawna mówię — admini to nie moi znajomi. A na pozycję z grze zapracowałem własnymi pomysłami i każdy tak może. A prynajmniej tak sądzę po moim własnym przypadku.Nie jest pierwsza moja gra gdzie mam jakieś pomysły do ulepszeń czy uwagi o realizacji ale pierwsza gdzie ktoś tak szybko docenił moje uwagi. W poprzedniej Bułgarzy odezwali się po roku (kiedy już ok kliku miesięcy nie grałem).
………………………………………………………………………………………
Problemem jest fakt, że admini jako „właściciele” gry – tutaj akurat parafii – mają własną wizję gry – i głosy graczy są dla nich „ujadaniem kundelków” – jak kiedyś powiedział nasz „kochany” prymas…
To, że czasem coś z tego ujadania wprowadzą do gry nie oznacza, że przed wrzuceniem „swoich” pomysłów – ujawnią je graczom – aby wyeliminować sytuacje gdy dochodzi do zgrzytów – jak np z opłatkami…
To fakt, że zostajemy postawieni przed faktem dokonanym powoduje nasze „ujadanie”…
Dla przykładu – sprawa wielokrotnie już wałkowanych sojuszy…
od dawien dawna dostajemy komunikat, że „już/zaraz, tylko wszystko przetestujemy, sprawdzimy, wprowadzimy”,…
A z drugiej strony – opłatki – o których wcześniej nie widziałem ani słowa – a które jak widać po giełdzie – to gracze dopiero testują na serio…
Tak więc gracze – skoro i tak nie są traktowani na poważnie – nie widzą powodu by tak samo poważnie traktować administrację…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Może trzeba było od początkuu w sejf a nie McOpłtaki inwestować? Choć i mnie skusiła wizja wielkiego McOpłatka, który żywi całe moje wojsko.
………………………………………………………………………………………
Możesz mi wyjawić „na kiedy” określisz „ten początek”, bo to dopiero teraz sytuacja z opłatkami spowodowała że wzrosła rola sejfu – do tej pory znaczącą ochronę stanowiło wojsko…
tak się składa, że ilość relek w mojej parafii nie przekracza znacząco pojemności sejfu, ale gdy mam wydać kilka mlnC$ na ochronę 2 relek – lub to samo na produkcję opłatników – to obecnie mam dylemat – co ważniejsze…
Inwestycja w sejf – chroni kilka relek , inwestycja w opłatnik – oznacza zwiększenie ilości wojsk chroniących parafię- w tym relki i kasę, a w wypadkach „krytycznych” oznacza wygranie lub przegranie walki z wrogiem wiary…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Masz racje co do sposobów ale kazde wysłanie to koszt, który trzeba zapłacić a nie wydac na jakiś budynek i to spowalnia. Jak nie masz wojska to nie atakujesz a więc nie zarabiasz dodatkowo. I to jest spowalnianie. Dodatkowo trudniej będzie wykupywać reliki i monopolizować handel.
………………………………………………………………………………………
Wow
monopolizować handel…
to mi nawet przez myśl nie przeszło…
ideałem było by kiedyś mieć wszystkie relki – jako egzemplarze,
jak na razie – to mi szczęka opada na widok cen niektórych egzemplarzy na WR – o ile w ogóle się tam pojawiają…
a o monopolu w handlu…fiu fiu
Owszem – każde wysłanie pielgrzymki to koszt, ale na codzień nie będziesz wysyłać pielgrzymek za 10-30mlnC$ – więc nie demonizuj cen „codziennych” pielgrzymek – pisałem o tym powyżej…
Natomiast koszt pielgrzymki – choćby i 10kC$ – nie zbawi cię przy rozbudowie budynku za 10mlnC$… więc nie rób młodym wody z mózgu – bo uznają że wysokie poziomy budynków są rozbudowywane za grosze…
Wątpię byś nie miał pewnego poziomu dewocjonalnika, do tego „standard” z kasy i dochód z handlu, o farmieniu nie wspominając – więc płacz o kilka C$ na pielgrzymkę – pliz – ale nie rozśmieszaj mnie „groszami”, gdy rozmawiamy o milionach…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
To akurat i mi się nie podoba. Powinno być opublikowane co ma się zmieniać ale z drugiej strony jeśli zapowiedź się nie spełni? (Czy to z powodu zmiany wizji czy też kłopotów technicznych). Czy wtedy też nie będzie pretensji o brak konsekwencji. Polacy lubię narzekać i tylko szukają okazji.
………………………………………………………………………………………
Chyba lepiej wiedzieć czego się spodziewać – niż być zaskakiwanym nowinkami – czego przykładem podam legendarne już sojusze – kontra opłatki…
jakoś nikt nie robi takiego szumu o sojusze – które podobno są w trakcie prac – jak zrobił się szum o opłatki – którymi zostaliśmy zaskoczeni…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
IMHO rozwiązaniem były ataki w zasięgu nie XP ale rankingu ekonomicznego. Wtedy wszyscy walczyli by wśród podobnych sobie. Nawet po zjechaniu. Ale to zupełnie inna historia.
………………………………………………………………………………………
Wtedy ranking po EXie straciłby sens…
Natomiast pamiętam jak dawno, dawno temu pisałem by wprowadzić UJEMNY EXP za przegranie walki – tak by przegrana miała wpływ na miejsce w rankingu – pośrednio – na lvl gracza, a przez to farmieni gracze – z czasem „wychodziliby” z zasięgu farmiących – co pozwoliło by im „odżyć” i się odbudować…
Obecny system – nie umożliwia tego – farmiąc kogoś – można „na nim” przejść kilka/naście poziomów – nie dając mu odpoczynku od naszych wojsk…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Generalnie powinno być tak jak w rzeczywistości. Żaden kraj (poza Spartą) nie jest w stanie utrzymać zbyt wielkiego wojska. Dla mnie nie do pomyślenia jest aby 10000 wiernych utrzymywało 300000 gosposi. System zrobił się trochę chory. Ludzie za mało walczyli i siły nie topniały. .
………………………………………………………………………………………
Dlatego „sensu” opłatka nikt myślący nie podważa,
problemem jest sposób w jaki zostało to wprowadzone do gry…
Zaś co do samej istoty by 10 wiernych utrzymywało 10mld jednostek wojska – hmmm… – a od czego automatyzacja rolnictwa/produkcji… – fabryki wymagają tylko konserwacji a człowiek nie jest konieczny do samej produkcji…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Radio powiększy pojemność parafii i pozwoli wznieść McOpłatek na wyższym poziomie.
………………………………………………………………………………………
Nie znam tego aspektu tego budynku – nie potrzebowałem do tej pory radia …
ale podchodząc w ten sposób – to można dostać nerwicy, co chwila budując i demolując budynki…
Z jednej strony pojemność parafii by rozbudować o kolejny poziom opłatnik, a z drugiej strony „ograniczona” ilość wojsk w parafii – pomijam pielgrzymki – których siła jest w znacznym stopniu zależna od obecności WATT-u…
i tak źle i tak fatalnie…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
kombinować w pozytywnym znaczeniu słowa. Pamiętam inne gry jak układało się plany ataków. Jak wyliczało się kiedy będzie się zdolnym coś zrobić. Jak odkrywano“nieudokumentowane” funkcje budynków itd
………………………………………………………………………………………
„podejrzewam”, że odkrycie nieudokumentowanych aspektów gry – nie spotkało by się z przychylnością administracji…
bardziej sądzę że bym zarobił za używanie takowych bana niż pochwały… 😉
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Sifu – młodzi to młodzi,
mają czas na rozwój – jak lecą po EXP-ie nie zwracając uwagi na wojsko – to staja się szybko miłymi nam farmami 🙂
Nie widzę powodu bym miał z tego powodu ronić łzy…
z drugiej strony – starzy gracze z czasem opuszczają grę – pośrednio zwalniając miejsce dla „młodych”…
Tak więc ewolucja dokonuje się samoistnie – ci co rozwijają się myśląc – robią to „po cichu”, by nie zwracać na siebie uwagi…
im ktoś głośniej hałasuje – to znaczy, że tym później się obudził z ręką w nocniku – oraz z naszymi armiami na swojej parafii 😉
Marcinie
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Z tym, że wysłanie na pielgrzymkę ogromnej armii to też spowalniający wydatek. Aktualnie to połowa pojemności mojej parafii. A co do samobójców to wariatów nigdy nie brakuje.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Wysyłasz na pielgrzymkę raz,
to po pierwsze,
po wtóre, nie musisz wysłać wszystkiego na raz
– pisałem o możliwości pielgrzymek “grupowych”…
co prawda nie można obecnie ustalić dokładnego czasu powrotu — ale jak wspomniałem jest to sprawa mało ważna, gdyż można pielgrzymować ile dusza zapragnie…
Wysyłając pielgrzymki — za pierwszym razem “tracisz” jak stwierdziłeś pół pojemności parafii
— to rzecz umowna — lepiej oceń to w skali dziennego przyrostu jednostek…
ile dziennie “średnio” rekrutujesz organistów/gospoś
– i to tę liczbę będziesz “normalnie pielgrzymkował — a to wątpię by kosztowało pół pojemności parafii ;P
Przy “szacunkowej” wiedzy o twoich zasobach wojskowych to wątpię byś potrzebował “często” wszystkich sił by dać komuś odwet…
Więc koszt połowy pojemności parafii — nie jest krytyczny — więcej możesz stracić w efekcie ataków jakiegoś kamikadze…
W sumie też racja. Choć jako, że wielu graczy gra bez odpustu to powroty nie będą takie proste. No chyba, że ludzie zaczną kupować. Ale to Ty doradzasz strategię odpustową a ja C$ową.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Ale chodzi też o to, że podczas pielgrzymki produkujesz opłatki, które potem przejdasz podczas akcji.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Pielgrzymka może trwać i wiele lat — kiedy produkujesz/magazynujesz/kupujesz opłatki,
obecność w parafii wszystkich “potrzebnych” do akcji ataku/odwetu sił — to jeśli się dobrze zorganizujesz — poniżej 5 minut — więc koszt opłatkowy takiej imprezy nie powinien być niemożliwy do udźwignięcia — nawet dla ciebie
To “bieżące” utrzymanie wszystkich sił na parafii jest obecnie nierealne logistycznie… mam na myśli czas gdy zaczną obowiązywać zasady zużycia opłatków…
Coż zobaczymy jakie będzie zużycie gdy opłaki zaczną być zjadane. Może da się dokupywać? Zobaczymy. Choć faktycznie jest to tak pomyślane abe ludzie nie mieli na pełne utrzymanie wielkich armii. Dziś zderzyłem się z faktem, że moja parafia ma zbyt mała pojemność aby wznieść kolejny McOpłatek.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie abyś też takie dyskusje prowadził. Jak od dawna mówię — admini to nie moi znajomi. A na pozycję z grze zapracowałem własnymi pomysłami i każdy tak może. A prynajmniej tak sądzę po moim własnym przypadku.Nie jest pierwsza moja gra gdzie mam jakieś pomysły do ulepszeń czy uwagi o realizacji ale pierwsza gdzie ktoś tak szybko docenił moje uwagi. W poprzedniej Bułgarzy odezwali się po roku (kiedy już ok kliku miesięcy nie grałem).
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Problemem jest fakt, że admini jako “właściciele” gry — tutaj akurat parafii — mają własną wizję gry — i głosy graczy są dla nich “ujadaniem kundelków” — jak kiedyś powiedział nasz “kochany” prymas…
To, że czasem coś z tego ujadania wprowadzą do gry nie oznacza, że przed wrzuceniem “swoich” pomysłów — ujawnią je graczom — aby wyeliminować sytuacje gdy dochodzi do zgrzytów — jak np z opłatkami…
To fakt, że zostajemy postawieni przed faktem dokonanym powoduje nasze “ujadanie”…
Dla przykładu — sprawa wielokrotnie już wałkowanych sojuszy…
od dawien dawna dostajemy komunikat, że “już/zaraz, tylko wszystko przetestujemy, sprawdzimy, wprowadzimy”,…
A z drugiej strony — opłatki — o których wcześniej nie widziałem ani słowa — a które jak widać po giełdzie — to gracze dopiero testują na serio…
Tak więc gracze — skoro i tak nie są traktowani na poważnie — nie widzą powodu by tak samo poważnie traktować administrację…
Wiem i sam czekam na sojusze. Różnica jest taka, że miałem możliwość pogadania jak mają wyglądać sojusze. Co więcej zgłosić i przekonać admina do pewnych poprawek. Co do wizji to fakt, że pewnych rzeczy sie nie przeskoczy ale „ujadanie” i narzekanie nie polepsza sytuacji graczy. Natomiast rozsądne argumenty z reguły trafiają.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Może trzeba było od początkuu w sejf a nie McOpłtaki inwestować? Choć i mnie skusiła wizja wielkiego McOpłatka, który żywi całe moje wojsko.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Możesz mi wyjawić “na kiedy” określisz “ten początek”, bo to dopiero teraz sytuacja z opłatkami spowodowała że wzrosła rola sejfu — do tej pory znaczącą ochronę stanowiło wojsko…
tak się składa, że ilość relek w mojej parafii nie przekracza znacząco pojemności sejfu, ale gdy mam wydać kilka mlnC$ na ochronę 2 relek — lub to samo na produkcję opłatników — to obecnie mam dylemat — co ważniejsze…
Inwestycja w sejf — chroni kilka relek , inwestycja w opłatnik — oznacza zwiększenie ilości wojsk chroniących parafię– w tym relki i kasę, a w wypadkach “krytycznych” oznacza wygranie lub przegranie walki z wrogiem wiary…
Od początku, czyli od momentu poinformaowania o opłatkach. Jak mówię ja też wpadłem w szał zakupywania McOpłatków. Ale jak patrzę wstecz to lepiej było zwiększać sejf.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Masz racje co do sposobów ale kazde wysłanie to koszt, który trzeba zapłacić a nie wydac na jakiś budynek i to spowalnia. Jak nie masz wojska to nie atakujesz a więc nie zarabiasz dodatkowo. I to jest spowalnianie. Dodatkowo trudniej będzie wykupywać reliki i monopolizować handel.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Wow
monopolizować handel…
to mi nawet przez myśl nie przeszło…
ideałem było by kiedyś mieć wszystkie relki — jako egzemplarze,
jak na razie — to mi szczęka opada na widok cen niektórych egzemplarzy na WR — o ile w ogóle się tam pojawiają…
a o monopolu w handlu…fiu fiu
Jeśli śledzisz WR to zauważyłeś, że ostatnio przynajmniej 2 razy były wykupywane wszystkie relki poniżej 3-4 milionów C$. Znikają relki rzucane w ilościach kilku tysięcy. To oznacza, że ktoś lub grupa osób sztucznie zawyża ceny na WR. Starzy gracze pamietają czasy, gdy WR nie szokowął cenami.
Owszem — każde wysłanie pielgrzymki to koszt, ale na codzień nie będziesz wysyłać pielgrzymek za 10-30mlnC$ — więc nie demonizuj cen “codziennych” pielgrzymek — pisałem o tym powyżej…
Natomiast koszt pielgrzymki — choćby i 10kC$ — nie zbawi cię przy rozbudowie budynku za 10mlnC$… więc nie rób młodym wody z mózgu — bo uznają że wysokie poziomy budynków są rozbudowywane za grosze…
Wątpię byś nie miał pewnego poziomu dewocjonalnika, do tego “standard” z kasy i dochód z handlu, o farmieniu nie wspominając — więc płacz o kilka C$ na pielgrzymkę — pliz — ale nie rozśmieszaj mnie “groszami”, gdy rozmawiamy o milionach…
Mówię o wysłaniu wszystkich wojsk na pielgrzymkę. To jest kilka milionów. Wolałbym rówież aby wojsko mimo wszystko jak najdłużej siedziało w parafii.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
To akurat i mi się nie podoba. Powinno być opublikowane co ma się zmieniać ale z drugiej strony jeśli zapowiedź się nie spełni? (Czy to z powodu zmiany wizji czy też kłopotów technicznych). Czy wtedy też nie będzie pretensji o brak konsekwencji. Polacy lubię narzekać i tylko szukają okazji.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Chyba lepiej wiedzieć czego się spodziewać — niż być zaskakiwanym nowinkami — czego przykładem podam legendarne już sojusze — kontra opłatki…
jakoś nikt nie robi takiego szumu o sojusze — które podobno są w trakcie prac — jak zrobił się szum o opłatki — którymi zostaliśmy zaskoczeni…
też bym wolał wiedzieć
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
IMHO rozwiązaniem były ataki w zasięgu nie XP ale rankingu ekonomicznego. Wtedy wszyscy walczyli by wśród podobnych sobie. Nawet po zjechaniu. Ale to zupełnie inna historia.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Wtedy ranking po EXie straciłby sens…
Nie, można go wykorzystać do czegoś innego. I na to też jest pomysł zgłoszony adminowi.
Natomiast pamiętam jak dawno, dawno temu pisałem by wprowadzić UJEMNY EXP za przegranie walki — tak by przegrana miała wpływ na miejsce w rankingu — pośrednio — na lvl gracza, a przez to farmieni gracze — z czasem “wychodziliby” z zasięgu farmiących — co pozwoliło by im “odżyć” i się odbudować…
Obecny system — nie umożliwia tego — farmiąc kogoś — można “na nim” przejść kilka/naście poziomów — nie dając mu odpoczynku od naszych wojsk…
Tylko poprzegrywasz, ale wojska nie tracąc i spadniesz w zasięg słabszych graczy i wtedy dopiero rzeź zrobisz. To tez nie jest rozwiązanie. Wydaje mi się, że lepiej na rankingu ekonomicznym.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Generalnie powinno być tak jak w rzeczywistości. Żaden kraj (poza Spartą) nie jest w stanie utrzymać zbyt wielkiego wojska. Dla mnie nie do pomyślenia jest aby 10000 wiernych utrzymywało 300000 gosposi. System zrobił się trochę chory. Ludzie za mało walczyli i siły nie topniały. .
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Dlatego “sensu” opłatka nikt myślący nie podważa,
problemem jest sposób w jaki zostało to wprowadzone do gry…
Zaś co do samej istoty by 10 wiernych utrzymywało 10mld jednostek wojska — hmmm… — a od czego automatyzacja rolnictwa/produkcji… — fabryki wymagają tylko konserwacji a człowiek nie jest konieczny do samej produkcji…
W początkowej fazie mojego pomysłu na ograniczenie armii było założenie, że armię da się produkować tylko gdy masz wystarczającą ilość/produkcję C$. Ale to by nie zatrzymało handalrzy monopolistów.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Radio powiększy pojemność parafii i pozwoli wznieść McOpłatek na wyższym poziomie.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Nie znam tego aspektu tego budynku — nie potrzebowałem do tej pory radia …
ale podchodząc w ten sposób — to można dostać nerwicy, co chwila budując i demolując budynki…
Z jednej strony pojemność parafii by rozbudować o kolejny poziom opłatnik, a z drugiej strony “ograniczona” ilość wojsk w parafii — pomijam pielgrzymki — których siła jest w znacznym stopniu zależna od obecności WATT-u…
i tak źle i tak fatalnie…
Miałem już Radio na max. Potem mnie zjechali. Teraz mam WATT i zaczynam się dusić. Koszty zmiany są chorendalne ale to to fajnie. Trzeba myśleć strategicznie
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
kombinować w pozytywnym znaczeniu słowa. Pamiętam inne gry jak układało się plany ataków. Jak wyliczało się kiedy będzie się zdolnym coś zrobić. Jak odkrywano“nieudokumentowane” funkcje budynków itd
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
“podejrzewam”, że odkrycie nieudokumentowanych aspektów gry — nie spotkało by się z przychylnością administracji…
bardziej sądzę że bym zarobił za używanie takowych bana niż pochwały…
Nie. Okazało się, że fakt iż karawany wędrujące między własnymi prowincjami to świetny sposób na ukrywanie zasobów. U nas jest tak z wolnym rynkiem. Wystawiasz za masę kasy i nie martiwsz się ujemnymi bonusami niektórych relikwii. To nie są karane bugi a właśnie nieudokumentowane funkcje w grze.
Marcin
………………………………………………………………………………………
W sumie też racja. Choć jako, że wielu graczy gra bez odpustu to powroty nie będą takie proste. No chyba, że ludzie zaczną kupować. Ale to Ty doradzasz strategię odpustową a ja C$ową.
………………………………………………………………………………………
Odpusty są rozwiązaniem ostatecznym – gdyż po pierwsze nie musisz wysyłać wszystkich wojsk na wieczną pielgrzymkę, tylko możesz je podzielić tak by np wracały co miesiąc w np 1/12 stanu w skali roku(12 miesięcy),
rekrutując na bieżąco i wysyłając kolejne tury pielgrzymek – możesz je ustawiać tak, by wracały pomiędzy tymi turami głównych sił,
z czasem – nie przeczę że długim – osiągnąłbyś takie powroty co 2 tygodnie, a następnie – z czasem – co tydzień, itd…
W ten sposób nie potrzebowałbyś odpustów by ściągać wszystkie siły, gdyż miałbyś co określony czas dopływ „świeżych” sił wracających z pielgrzymek… bez użycia odpustu…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Coż zobaczymy jakie będzie zużycie gdy opłaki zaczną być zjadane. Może da się dokupywać? Zobaczymy. Choć faktycznie jest to tak pomyślane abe ludzie nie mieli na pełne utrzymanie wielkich armii. Dziś zderzyłem się z faktem, że moja parafia ma zbyt mała pojemność aby wznieść kolejny McOpłatek.
………………………………………………………………………………………
opłatki będą w obrocie handlowym – już się na blogu deklarują gracze dla których to opłatki mają być źródłem dochodu – poza militarnego…
tak więc zakup „planowy” czy też „awaryjny” – powinien być możliwy – choć sądzę, że ceny opłatków – gdy te wejdą na poważnie do gry – poszybują w górę – z uwagi na nadwyżkę popytu nad podażą…
w końcu nowi/słabi gracze nie będą produkować tyle ile potrzebują/wymagają siły „starych”/silnych graczy
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Od początku, czyli od momentu poinformaowania o opłatkach. Jak mówię ja też wpadłem w szał zakupywania McOpłatków. Ale jak patrzę wstecz to lepiej było zwiększać sejf.
………………………………………………………………………………………
wiedza jest potęgą,
wiedza o strategii – oznacza różnicę pomiędzy wygraną a porażką…
Co prawda gra nie jest liniowa i nie wymaga określonego sposobu rozwoju – lecz każda opcja ma swoje plusy…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Jeśli śledzisz WR to zauważyłeś, że ostatnio przynajmniej 2 razy były wykupywane wszystkie relki poniżej 3–4 milionów C$. Znikają relki rzucane w ilościach kilku tysięcy. To oznacza, że ktoś lub grupa osób sztucznie zawyża ceny na WR. Starzy gracze pamietają czasy, gdy WR nie szokowął cenami.
………………………………………………………………………………………
Aż takiego wykupu relek nie widzę,
do tej pory możesz kupić niektóre relki po 100-300KC$,
fakt jest ze ceny relek idą nieubłaganie w górę,
ale wynika to pośrednio z możliwości zakupu relek przez graczy,
gdyby nikt nie mógł kupić relki za 50mlnC$ – tyle relek by nie osiągało tej ceny na WR…
Poza tym sama gra wymusza wysokość cen – choćby cenami rozbudowy budowli czy cenami relek na rynku – mam na myśli te „wysoko” ceniące się relki…
Prawda – „zawsze” wisiały na WR relki o cenach z kosmosu – i nie wiem po kiego ktoś wystawiał relkę za 1mldC$ – ale to nie mój problem – tyle, że kłuje w oczy swą obecnością na WR…
Co do ilości wykupowanych na rynku relek – to nie pamiętam czy zdarzyło się 2 razy by relki znikneły z rynku PRZED ich zupełnym wykupieniem – RAZ pamiętam, że się tak stało – z Maszynkami do golenia – bodajże – stały po 6kC$ o ile pamięć mnie nie zwodzi…
„lata”(miesiące) temu relki na WR osiągały oszalamiające ceny rzędu 100kC$, teraz to grosze… :/
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Mówię o wysłaniu wszystkich wojsk na pielgrzymkę. To jest kilka milionów. Wolałbym rówież aby wojsko mimo wszystko jak najdłużej siedziało w parafii.
………………………………………………………………………………………
po co masz codziennie wysyłać WSZYSTKIE swoje wojska na pielgrzymkę?
wysyłasz raz na pewien czas – to od ciebie zależy jak rozłożysz w czasie koszty/tury pielgrzymek…
trzymanie w domu wszystkich wojsk – jak na razie – powoli odchodzi do historii – pomijam nowych graczy mających „małe” zasoby militarne…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
Tylko poprzegrywasz, ale wojska nie tracąc i spadniesz w zasięg słabszych graczy i wtedy dopiero rzeź zrobisz. To tez nie jest rozwiązanie. Wydaje mi się, że lepiej na rankingu ekonomicznym.
………………………………………………………………………………………
Uważasz, że teraz nie można kosić „młodych” ?
tworzysz nowe konto – przerzucasz relki, rozbudowujesz budynki – i nie ma na ciebie silnych,
nie potrzebujesz poświęcać czasu i zdrowia/energii na questy – odpada ci „szybki wzrost” lvl
a nowi nie mają szans – gdyż ich wskaźniki są mizerne – więc rządzisz…
więc twój „przykład” nie przemawia do mnie…
………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………
co do właściwości WR – mam na myśli „anulowanie” bonusów relek – to nie było tajemnicą – od samego początku było o tym mówione na blogu…
Jeśli śledzisz WR to zauważyłeś, że ostatnio przynajmniej 2 razy były wykupywane wszystkie relki poniżej 3–4 milionów C$. Znikają relki rzucane w ilościach kilku tysięcy. To oznacza, że ktoś lub grupa osób sztucznie zawyża ceny na WR. Starzy gracze pamietają czasy, gdy WR nie szokowął cenami.
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….……
Aż takiego wykupu relek nie widzę,
do tej pory możesz kupić niektóre relki po 100-300KC$,
fakt jest ze ceny relek idą nieubłaganie w górę,
ale wynika to pośrednio z możliwości zakupu relek przez graczy,
gdyby nikt nie mógł kupić relki za 50mlnC$ — tyle relek by nie osiągało tej ceny na WR…
Poza tym sama gra wymusza wysokość cen — choćby cenami rozbudowy budowli czy cenami relek na rynku — mam na myśli te “wysoko” ceniące się relki…
Prawda — “zawsze” wisiały na WR relki o cenach z kosmosu — i nie wiem po kiego ktoś wystawiał relkę za 1mldC$ — ale to nie mój problem — tyle, że kłuje w oczy swą obecnością na WR…
Co do ilości wykupowanych na rynku relek — to nie pamiętam czy zdarzyło się 2 razy by relki znikneły* z rynku PRZED ich zupełnym wykupieniem — RAZ pamiętam, że się tak stało — z Maszynkami do golenia — bodajże — stały po 6kC$ o ile pamięć mnie nie zwodzi…
“lata”(miesiące) temu relki na WR osiągały oszalamiające ceny rzędu 100kC$, teraz to grosze… :/
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
* – mam na myśli – by nie wszystkie relki zostały wykupione przez graczy – tylko by zakończono ich wystawianie/sprzedaż na rynku przed ich zupełnym wyprzedaniem…
.….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….….…
Były takie akcje. Albo mnie pomroczność jasna dosięgła jako drugą osobę w świecie.
Owszem, było kilka akcji z relkami – ale dotyczyły pojedynczych relek, a nie wszystkich tanich…
raz to była SKARBONA MAŁA, innym razem SPRYTNY MINISTRANT, czy też CUDOWNA ZAMIANA – wykupowano wszystko jak leci – aż cena dolatywała do 10mlnC$, trochę tak trwała a potem spadała do „normalnej” ceny…
żadna z tych relek nie utrzymała tej wyżyłowanej ceny…
teraz np cudowna zamiana wisi na 500k
trochę dziwne – ale cóż…
…i tyle z tego, że dwie(trzy) osoby się nagadały…
Ja również. W ostateczności o ograniczenie ich wpływu na grę. Podałem już propozycję ochrony rozwalonych graczy.
W opłatki zamierzam inwestować jeśli giełda wróci. Mimo, że nie mam armii, bo to się nie opłaca mi (więcej bym wydał na utrzymanie i tworzenie armii niż tracę przez te ataki. I tak tyle zarabiam, żę na wszystko mi starczy pomimo ciągłych najazdów). Dodatkowa kasa 😀
Jakoś nudą wieje w weekend, kupować jednostek nie warto, giełda nie działa, questów nie ma… Można by chlać góglówkę i zagryzać marynowanym opłatkiem ale tego też nie ma…
Przydaloby sie info na kiedy przewidywane jest przywrocenie gieldy……
Bo tylko powiekszam magazyn i cyt.’nie zarabiam……a jak nie zarabiam to trace’ 😀
Można wiedzieć kiedy będzie aktywna giełda?
Święta blisko to może dajmy spokój opłatkom i przygotujmy się do wizyty jakiegoś handlarza. No święta to i może powód się znajdzie by obniżyć cenę na wikarych.
kiedy powróci giełda opłatków, otrzymałem @ od Prymasa, że jeżeli dalej moja parafia będzie sypać opłatkami za darmo to zostanę zawieszony w obowiązkach, nie pomogły tłumaczenia że magazyny pełne 😉 nie ma gdzie sprzedać.
no i co dalej z opłatkami? giełda jak nie działała tak nie działa no i nie wiem czy dalej to rozwijać czy dać sobie spokój
Będą 🙂
kiedy będą ?
Cosik już długo nic się nie dzieje 🙁
cisza przed burzą 🙂
to jak u hiczkoka
najpierw walą pioruny,
potem wszystko się wali,
a następie zapowiadają burzę…
może by tak wystawić szekspira… to on „burzę” napisał…
a to nie powinno być sprawdzone przed wprowadzeniem do gry???
Było, jednak wszystkich błędów niestety nie udało się wyłapać.
a co z sojuszami i innymi pomysłami które od dawien dawna są sprawdzane i testowane… ?
proszę o podanie termin wznowienia McGiełdy ?
Prawda jest taka, ze 2 tygodnie to za malo. Wyniszczacie nasze jednostki. To nie nasza wina, ze zaczelismy w ta gre grac wczesniej. Teraz postawiliscie nasz przed faktem: albo kupujecie odpusty albo zmniejszamy wam armie ?!
To, ze tak sie nie powinno robic to raz. A dwa…to zwiekszyc ilosc produkowanych oplatkow na 5min w kolejnych rozbudowach (np.od 15 lvl.).
Czy ktos popiera pomysl ?
W pełni popieram bo to co teraz się prezentuje to jakaś kpina… Albo zmienić warunki – jeden opłatek żywi więcej jednostek. I jemy max trzy razy dziennie a nie co 5 minut…
Generalnie powinniście wprowadzić tą zmianę w taki sposób, żeby starsi gracze nie stracili jednostek i mieli czas na przygotowanie się do niej BEZ wydawania kasy na odpusty bo to po prostu zagranie nie fair i cios poniżej pasa wymierzony przez adminów starszym graczom… Ja nie wydam złamanego odpustu na produkcję opłatków.
Brawo Sifu! Kupowanie odpustów czy innych płatnych bonusów jest uzasadnione i powszechne w innych grach, tyle że ma to na celu wspomóc gracza a nie stawiac warunek: Nie płacisz – nie żyjesz, jak teraz tutaj.
Jak zawsze sporo wydawałem na odpusty tak teraz już jednego grosika od dawna nie wydałem i nie wydam. Fak, utrudnia to mi handel bo np. mam klientów na jakies 15 papirusów i z 5 wrót i nie mam jak im sprzedac bez odpustu. Ale nie pęknę, mowy nie ma. Najwyżej przed samym wejściem opłatków ufarmie paru kolesi co mam w zasięgu, zostawię tylko obronę i oleje grę.
Dzieki. Czy ktos sie jeszcze dolacza do naszej schizmy ?
Tak, ja.
Gwarantuję, że w ten pomysł weszło jeszcze przynajmniej z 7-8 graczy bo gadałem ze starszyzną i sojusznikami na priv…
Nie będę jednak tutaj rzucał Ich nickami bo nie wiem czy by tego sobie życzyli…
Wpisywać się ludziska ! 🙂
Sifu a mi się wydaje że po prostu gracze muszą zapłacić za błąd w programie i dlatego jednostki muszą umrzeć. Ktoś pisał że osoby w topce miały przez jakiś czas (może wciąż) 70 poziom i okolice, więc mogą zrekrutować dużą armię. Opłatki rozwiążą ten problem bo nadwyżka im zginie.
Tylko dlaczego za taki błąd (lub niedopatrzenie, jak kto woli) ma płacić reszta graczy? Tak reszta. Bo przecież nowi gracze muszą teraz dodatkowo czekać na rozbudowę opłatkarni mimo iż mają wiele innych rzeczy na głowie. Wszyscy musimy czekać i płacić lub tracić.
Kto na tym zyska? Nikt, co najwyżej parafia.biz ale jako właściciele a nie gracze.
Parafia.biz na tym co najwyżej straci Jacku…
jackus – „nowi” nie muszą DODATKOWO budować opłatkarni – oni to robią w normalnym trybie rozbudowy – nie są „gonieni” ilością posiadanego wojska – tak samo nie potrzebują takich poziomów rozbudowy jak są konieczne dla „starych” graczy…
„dodatkowo” to możesz sobie rozbudowywać spa/watt/radio… opłatkarnie należą do podstawowych budynków w obecnym trybie gry…
JackusVII
Dodatkowo bo wcześniej nie musieli w ogóle o tym myśleć a teraz muszą budować te budynki od opłatków. Nie muszą się spieszyć ale budować muszą a kiedyś nie musieli więc łatwiej nie mają. A parafia twierdzi że przez to łatwiej mają mieć.
…………………………………………………………………………………………………….
Opłatki jako „pożywienie” wiernych/jednostek – jest obecnie standardowym wymogiem gry – tak jak inne budynki odpowiadają za ilość miejsca w kasie, ilość wiernych, czy ilości energii/zdrowia …
Zaczynając grę – nie masz takiego „ciśnienia” – i spokojnie zdążysz sobie rozbudować opłatkarnie bez obciążania czy opóźniania innych sfer rozgrywki…
Co innego wielokrotnie czekać kilkanaście dni na kolejny poziom i płacić kilka mlnC$(przy zapowiadanych 2 tygodniach czasu na rozbudowę) aby móc utrzymać posiadane wojska, a co innego pomiędzy innymi wydatkami zapewniać sobie środki na utrzymanie armii…
Znana jest może konkretna data od kiedy będzie działaĆ giełda i / ewentualnie od kiedy będą „działaĆ” opłatki – mam na myśli ich spożywanie przez jednostki przebywające na parafii… ?
Czy będą z miejsca spożywane w maksymalnej ilości podanej przy ich wprowadzaniu,
czy też nastąpią jakieś zmiany w tym temacie…
Pytam, bo nie chciałbym by zaskoczony faktem – gdy wchodząc do gry np. o 21:00 dowiem się że opłatki działają „już” od godziny 00:00 – „dzięki” czemu w magazynie mam pusto,
na parafii mam „prawie pusto”, a ciśnienie mi skacze do 250…
Dlatego też zadaję to pytanie – by nie byĆ „niemile” zaskoczony tym faktem…
Z góry dziękuję za konkretną informację …
informacja o terminie działania opłatków pojawi się odpowiednio wcześniej. Przynajmniej 5 dni przed ostatecznym ich wprowadzeniem. Giełda powinna ruszyć już niedługo.
za miliard lat :D:D:D:D
Wyślij wojsko na pielgrzymkę, no i nie martw się podwyższonym ciśnieniem z powodu opłatków. W końcu zdrowie jest najważniejsze! 🙂
Rozumiem, że ty wysłałeś całe wojsko na pielgrzymkę…
i pewnie grasz pod tym samym nickiem pod którym piszesz na blogu ?
W ten sposób równie dobrze można radzić – by w ogóle przestać grać – wtedy zupełnie nie będzie mnie obchodzić co się w grze dzieje i ciśnienie nie będzie mi skakać…
ale chyba nie taki był powód mojego pytania…
Tja zwłaszcza do Thorgala ktory tu pisal
Dolicz ze co poniektórzy stosują bota do kupowania armii (pomyśl jaka ilość opłatków będzie im potrzebna :P)